15 proc. - o tyle od początku roku wzrosła cena złota. Za uncję należy zapłacić już ponad 1239 dolarów. To najwyższa cena od początku 2015 roku. Kruszec drożeje, bo inwestorzy obawiają się kryzysu.
Złoto drożeje zazwyczaj wtedy, gdy na rynkach finansowych pojawia się strach. Niepewność zmusza inwestorów do ucieczki to tzw. bezpiecznej przystani. A tą od zawsze jest złoto.
Panika na rynku?
Ze względu na to, że na rynkach od początku roku panują kiepskie nastroje, inwestorzy coraz częściej zamieniają ryzykowne aktywa na złoto. Natychmiast działa najprostsza z zasad ekonomii i większy popyt winduje cenę. Wyraźnie widać to na wykresie obrazującym cenę złota w ostatnich trzech miesiącach. Na początku roku cena złota wynosiła 1050 dolarów za uncję. Obecnie jest to już blisko 1240 dolarów. Oznacza to około 15 proc. wzrost. Tylko od początku tego tygodnia szlachetny metal zdrożał o 6 proc. A dziś jego cena - do godz. 15.15 - wzrosła o 3,73 proc.
Skąd ta gorączka złota? - Prawdopodobnie z awersji do ryzyka, którego większe lub mniejsze natężenie obserwujemy na globalnych rynkach od początku roku. Jeśli cena istotnie przebije strefę oporu w okolicy 1230, to otworzy drogę do wzrostów wartości tony kruszcu do 1300 dolarów - ocenia Jakub Tomaszewski, analityk rynkowy tvn24bis.pl.
Jak inwestować w złoto? Wyjaśnia Łukasz Kijek.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,