Spadające ceny ropy miażdżą gospodarki największych graczy na rynku tego surowca. Ich dochody drastycznie spadły, a nadwyżki budżetowe zamieniły się w deficyty. Co gorsze, inwestorzy zaczynają martwić się o ich zdolność do spłaty zadłużenia. W rezultacie agencja ratingowa Standard's & Poor's obniżyła na początku tego tygodniu rating pięciu krajom produkującym ropę.
Agencja obniżyła ratingi długu Arabii Saudyjskiej, Omanowi, Bahrajnowi, Brazylii i Kazachstanowi.
Jako główny powód S&P wskazała załamanie na rynku ropy i spadek ceny ze 100 do 30 dolarów za baryłkę. Kolumbii, kolejnemu ważnemu graczowi na rynku, agencja obniżyła perspektywę na negatywną, co oznacza, że wkrótce może obniżyć również rating.
Trwały i znaczący wpływ
W Arabii Saudyjskiej przychody z ropy stanowią 75 proc. budżetu, a spadek cen spowodował w nim ogromną dziurę. "Naszym zdaniem, spadek cen ropy będzie miał znaczący i trwały wpływ na wskaźniki fiskalne i gospodarcze Arabii Saudyjskiej ze względu na duże uzależnienie od ropy naftowej" - napisała agencja w oświadczeniu. Deficyt budżetowy Arabii Saudyjskiej wyniósł w 2015 roku 100 mld dolarów. Rząd nakazał cięcia w tegorocznych wydatkach o 14 proc. Oczekuje też, ze deficyt wyniesie w tym roku 13 proc. PKB, choć nawet te szacunki mogą być zbyt optymistyczne. S&P poinformowała, że jej zdaniem Saudowie opierają swój budżet na cenach ropy wynoszących 45 dolarów za baryłkę. A to znacznie więcej niż obecna cena wynosząca ok. 31 dolarów.
Kto jeszcze?
Cierpi też Kazachstan. Połowa przychodów pochodzi z eksportu ropy, a waluta straciła połowę swojej wartości wobec dolara w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Z kolei budżet Bahrajnu w 75 proc. oparty jest na wpływach z eksportu ropy. Jego dług szybko rośnie, a S&P spodziewa się, że w 2017 roku osiągnie 77 proc. PKB. Bahrajn mógł liczyć na pomoc Arabii Saudyjskiej, ale Rijad sam ma kłopoty. Brazylia jest kolejną ofiary niskich cen surowców. Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że największa gospodarka Ameryki Łacińskiej skurczy się w tym roku o 3,5 proc. Poprzednie szacunki mówiły o spadku wynoszącym 1 proc. Na początku tygodnia ceny ropy zaczęły rosnąć, po tym jak Iran poparł porozumienie pomiędzy Rosją a Arabią Saudyjską o zamrożeniu produkcji na styczniowych poziomach. Ale wzrosty nie trwały długo. W piątek ropa straciła 3,5 proc. i jest wyceniana na ok. 30 dolarów za baryłkę.
Ropa uderza w rosyjską gospodarkę:
Autor: tol/gry / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay