- Niech oni się dogadają, niech rozmawiają. Smog jest zjawiskiem bardzo niekorzystnym - tak skomentował w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 rządowy spór o węgiel Stanisław Karczewski, marszałek Senatu. Według doniesień medialnych, wicepremier Mateusz Morawiecki napotyka na opór szefa resortu energii Krzysztofa Tchórzewskiego, co powoduje, że rząd do tej pory nie wprowadził skutecznych rozwiązań antysmogowych.
Jak napisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza", zamiast walki ze smogiem, jest wojna w rządzie. Chodzi o wprowadzenie norm jakościowych dla węgla, niezbędnych, żeby poprawić jakość powietrza w Polsce.
- To prawda, jest konflikt między ministerstwami. Są rozbieżności między naszymi oczekiwaniami a propozycjami Ministerstwa Energii. Mamy konflikt interesów - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki podczas środowej konferencji prasowej w Krakowie, co zacytowała gazeta.
Walka ze smogiem
Pytany o tę sprawę w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 Stanisław Karczewski podkreślał, że smogu nie można lekceważyć. - Jeżeli ktokolwiek mówił, że smog to zjawisko, które zupełnie nie ma znaczenia, to ja się z tym nie zgadzam - powiedział marszałek Senatu.
Jak mówił, nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu. - Jestem po tej stronie, po której są Polacy. Niech oni się dogadają, niech rozmawiają. Smog jest zjawiskiem bardzo niekorzystnym - stwierdził Karczewski.
Polska jest jednym z dwóch najbardziej zanieczyszczonych krajów Unii Europejskiej. Z powodu oddychania smogiem umiera ponad 48 tysięcy Polaków rocznie, a nad krajem unosi się widmo miliardowych kar od Komisji Europejskiej.
Działania rządu
Kiedy zimą Polskę nawiedziła gęsta chmura rakotwórczych pyłów, metali ciężkich i benzo(a)pirenu, premier Beata Szydło zażądała od wicepremiera Morawieckiego, żeby rozwiązał problem. Po tygodniu powstał 14-punktowy program "Czyste powietrze".
Resort rozwoju przygotował rozporządzenie o standardach dla kotłów, które obecnie czeka na akceptację Unii Europejskiej.
"23 lutego br. projekt rozporządzenia został notyfikowany Komisji Europejskiej. Jest to wymagane dla wszystkich rozporządzeń technicznych. Wg harmonogramu rozporządzenie ma zostać podpisane do końca czerwca 2017 r. Zgodnie z projektem dokumentu, kotły wprowadzane do obrotu będą musiały spełniać zaostrzone normy od 1 października 2017 r. " - poinformowała tvn24bis.pl Monika Ociepka z biura prasowego Ministerstwa Rozwoju.
Jakość węgla
Spór w rządzie dotyczy jednak innego projektu, przygotowanego przez Ministerstwo Energii - informuje "Gazeta Wyborcza".
Za pakiet rozwiązań antysmogowych eliminujących z rynku złej jakości węgiel odpowiadają bowiem przedstawiciele spółek węglowych. Jak podaje "GW" Anna Margis, dyrektor departamentu górnictwa w resorcie energii, jest przewodniczącą rady nadzorczej Katowickiego Holdingu Węglowego. To właśnie na ten departament spadła odpowiedzialność za nowe przepisy.
- Ministerstwo Energii jest właścicielem spółek kopalnianych, dlatego trzeba się zastanowić, czy ten właśnie resort powinien samodzielnie decydować o parametrach węgla pod kątem jakościowym i zdrowotnym. Bo dla właściciela zawsze najistotniejszy będzie interes ekonomiczny posiadanych przez niego podmiotów - powiedział gazecie Piotr Woźny, doradca wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Odrzucone uwagi
Departament górnictwa zarządzany przez Annę Margis odrzucił uwagi między innymi Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla, Polskiej Izby Ekologii, resortów rozwoju oraz cyfryzacji, dotyczące zaostrzenia i uszczelnienia przepisów regulujących rynek węgla.
Resort energii zapowiedział też, że nie wprowadzi świadectw jakości węgla, o które zabiega Ministerstwo Rozwoju. Mateusz Morawiecki wezwał Ministerstwo Energii do wystąpienia 24 maja na Komitecie Stałym Rady Ministrów i wyjaśnienia, dlaczego odrzuca uwagi ekspertów - czytamy w "Gazecie Wyborczej"
Autor: mb/ms / Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza