Kamień węgielny pod budowę nowej elektrociepłowni wmurowano w piątek w Grupie Azoty ZAK SA w Kędzierzynie-Koźlu. Symbolicznie ruszyła też budowa nowej instalacji do produkcji płynnych nawozów saletrzano-mocznikowych. Budżet obu inwestycji to blisko 630 mln zł.
W piątkowych uroczystościach w Kędzierzynie-Koźlu, rozpoczynających obie inwestycje, wziął udział minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Minister podkreślał, że Grupa Azoty uruchamiając te zadania "po raz kolejny w ostatnich miesiącach udowadnia, że polska chemia staje się jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi polskiej gospodarki i polskiego przemysłu".
Perspektywy na lata
Szef resortu skarbu przypomniał, że do końca 2020 r. Grupa Azoty zainwestuje w sumie 7 mld zł, a same Zakłady Azotowe Kędzierzyn na nowe projekty inwestycyjne planują przeznaczyć ponad 1,5 mld zł. - To pieniądze, które już teraz przyczyniają się do rozwoju regionu opolskiego. Inwestycje to nowe miejsca pracy i podatki dla samorządów. (…) To stymuluje lokalną gospodarkę już teraz, w trakcie budowy - mówił Karpiński. W rozmowie z mediami szef resortu skarbu zaznaczył w piątek, że tego typu inwestycje, jak w Kędzierzynie-Koźlu czy jak rozbudowywana pod Opolem Elektrownia Opole sprawiają, iż Polska jest obecnie "największym przemysłowym placem budowy" w Europie. - Ale także i regionalnie to jest inwestycja, która mówi do Śląska: my będziemy potrzebowali waszego węgla; podobnie w Opolu. A więc to jest spójny plan uprzemysłowienia Polski, reindustrializacji opartej na najlepszych rozwiązaniach technologicznych i na bezpieczeństwie energetycznym, którego podstawą jest węgiel - podkreślał Karpiński. Nowa kędzierzyńska elektrociepłownia będzie produkować 25 MW energii elektrycznej i 140 Mg/h megawatów energii termicznej. Jak podkreśla firma, to modelowa inwestycja w zakresie ochrony środowiska, realizowana zgodnie z wymaganiami dyrektywy IED. Powstałe w procesie produkcji odpady nie będą składowane, tylko znajdą zastosowanie m.in. w przemyśle budowlanym, drogowym czy górnictwie. Całość inwestycji ma być zamknięta do końca 2019 r., a jej pierwszy etap do końca 2016 r. Głównym wykonawcą I etapu jest Rafako SA. Wykonawcą instalacji do produkcji nawozów saletrzano-mocznikowych RSM, drugiej inwestycji, będzie natomiast spółka PROZAP, która wchodzi w skład Grupy Azoty.
Inwestycje konieczne
Prezes zarządu Grupy Azoty ZAK SA Adam Leszkiewicz zaznaczył, że obie inwestycje wpisują się w plan rozwoju spółki. - Pierwsza jest konieczna do naszej działalności, druga poszerza nasze portfolio o nowy produkt, tworzy kolejne miejsca pracy i nowe kompetencje w obszarze nawozów - mówił. W rozmowie z mediami tłumaczył, że nowa elektrociepłownia zabezpieczy firmę, jeśli chodzi o częściowe dostawy prądu i dostawy ciepła i pary technologicznej. - To są rzeczy kluczowe dla funkcjonowania tego zakładu, bez tego nie można by było po prostu produkować - wyjaśniał. Z kolei prezes zarządu Grupy Azoty Paweł Jarczewski dodał, że wszystkie inwestycje, które realizuje spółka, mają jedną cechę wspólną – innowacyjność. - Dzięki temu możemy budować naszą silną pozycję na konkurencyjnym rynku. Bardzo ważne jest też to, że opieramy się na polskiej myśli naukowej i na polskim wykonawstwie. W ten sposób w Grupie Azoty tworzymy innowacyjną przyszłość polskiej gospodarki - podkreślał. Grupa Azoty ZAK SA to jeden z największych producentów chemicznych w Polsce. Jej oferta skierowana jest do takich sektorów gospodarki jak rolnictwo, budownictwo, przetwórstwo chemiczne, przemysł tworzywowy. Zatrudnia 1,6 tys. osób.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Grupa Azoty