Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na oceny, że porozumienie w sprawie zamrożenia produkcji ropy może wejść w życie nawet bez udziału Iranu. Rynkom pomagają też informacje o spadku zapasów ropy w USA - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 36,92 USD, po zwyżce o 1,03 USD, czyli 2,9 proc. Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 71 centów, czyli 1,9 proc., i jest wyceniana po 38,58 USD za baryłkę.
Sytuacja bez wyjścia
Najwięksi producenci ropy na świecie nie mają wyjścia i muszą osiągnąć porozumienie w sprawie ograniczenia dostaw surowca, kiedy spotkają się w połowie kwietnia w Dosze - stwierdził Nawal al-Fezaia, przedstawiciel Kuwejtu w OPEC. 17 kwietnia ma odbyć się spotkanie producentów ropy z OPEC i spoza tej organizacji. Nie wiadomo czy będzie w nim uczestniczyć przedstawiciel Iranu, który zapowiedział wprawdzie, że weźmie udział w posiedzeniu dostawców ropy, ale jeśli znajdzie na to czas. - Do czasu posiedzenia OPEC będziemy mieć wahania cen ropy - ocenia Angus Nicholson, analityk IG Ltd. w Melbourne. - Nie wiadomo, czy porozumienie w sprawie zamrożenia pułapu dostaw ropy zostanie osiągnięte - dodaje. Tymczasem we wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 4,3 mln baryłek. Swoje wyliczenia poda w środę Departament Energii USA (DoE). Analitycy oceniają, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 2,85 mln baryłek. - Dane API są "bycze" dla rynków ropy - wskazuje Nicholson. We wtorek ropa w USA zdrożała o 19 centów i kosztowała na zamknięciu sesji 35,89 USD za baryłkę. Podczas poprzednich dwóch sesji ropa staniała o 6,9 proc.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock