Irański wysłannik w OPEC uznał za "nielogiczne" przyłączenie się jego kraju do polityki zamrażania produkcji ropy - donosi BBC powołując się na irańską gazetę "Shargh". To rozwiązanie wypracowano podczas wtorkowego spotkania Rosji i Arabii Saudyjskiej. Przyłączyły do tego Katar i Wenezuela. W efekcie producenci mieliby zamrozić wydobycie na poziomie z 11 stycznia tego roku.
Irański wysłannik na spotkaniu OPEC - Mehdi Asali cytowany przez irańską gazetę "Shargh" oznajmił, że jego kraj będzie kontynuował produkcję ropy, dopóki nie osiągnie poziomów sprzed sankcji.
Wenezuelski minister ropy planuje w środę odbyć rozmowy w Teheranie, by negocjować kontrakt z Iranem i Irakiem. Iran dopiero co wznowił eksport ropy po zniesieniu sankcji.
Pierwsze takie ustalenia
Z kolei posunięcie czterech krajów, włączając Wenezuelę i Katar jest pierwszym tego rodzaju w ciągu 15 lat. Celem było uregulowanie cen ropy, które spadły o ok. 70 proc. od ostatnio zanotowanego szczytu z czerwca 2014 roku, kiedy to cena za baryłkę wynosiła 116 dol.
Handlujących ropą naftową nie udało się jednak przekonać. We wtorek cena baryłki ropy Brent spadła o 3,2 proc.
BBC wskazuje, że irackie ministerstwo ropy jest za przyjęciem zasady ograniczania produkcji. Mówi się, że byłoby nawet gotowe zobowiązać się do zamrożenia produkcji, jeśli pozostali producenci osiągnęliby porozumienie.
Poziom sprzed sankcji
Asali w rozmowie z "Shargh" przyznał jednak, że "proszenie Iranu o zamrożenie produkcji ropy jest nielogiczne. W czasie, gdy na Iranie ciążyły sankcje, niektóre kraje podniosły swoją produkcję i spowodowały spadek cen ropy naftowej". - Jak można się spodziewać, że Iran zacznie teraz współpracować i ponosić cenę? - pytał.
Iran ma zamiar zwiększyć produkcję oraz eksport ropy do miliona baryłek dziennie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy - podaje BBC.
Dwa źródła - nie związane z Iranem - ale bliskie dyskusjom w OPEC przekazały reporterom Reutersa, że Iran mógłby otrzymać specjalne warunki w ramach umowy o zamrożeniu produkcji.
Ustalenia OPEC bez wiarygodności
Istnieją wątpliwości, co do znaczenia tych ustaleń. Paul Stevens z Royal Institute of International Affairs at Chatham House i ekspert na rynku ropy uznał, że wtorkowa umowa "nie miała żadnej wiarygodności".
Zwrócił uwagę także na to, że Rosja - nie będąca członkiem kartelu OPEC - nie wycofała się z wcześniejszych umów produkcyjnych.
Zgodziła się współpracować z OPEC w 2001 roku, ale nigdy nie wypełniała swoich zobowiązań i zamiast tego podnosiła eksport.
W obliczu konkurencji ze strony amerykańskich producentów gazu łupkowego, Arabia Saudyjska i jej sojusznicy OPEC w Zatoce przyjęli strategię podnoszenia produkcji, aby skupić się raczej na ochronie udziałów w rynku, a nie ceny.
Napięcia między Arabią Saudyjską a Rosją mają charakter polityczny i dotyczą Syrii.
Rosja przy pomocy ze strony Iranu wspiera reżim prezydenta Assada, podczas, gdy Arabia Saudyjska jako sunnicka reprezentacja w regionie popiera opozycję.
Autor: ag/gry / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock