Ministrowie państw Unii Europejskiej odpowiedzialni za środowisko przyjęli we wtorek wspólne stanowisko w sprawie reformy unijnego systemu pozwoleń na emisje dwutlenku węgla (EU - ETS). Polska w grupie dziewięciu krajów Wspólnoty sprzeciwiła się, ale nie udało się zablokować prac.
- Mamy wątpliwości, czy podejście zostało podjęte, dlatego że według nas była mniejszość blokująca. (...) To podejście niszczy polskie bezpieczeństwo energetyczne, blokuje polskie zasoby energetyczne takie jak węgiel. To nie ma nic wspólnego z porozumieniem paryskim - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli minister środowiska Jan Szyszko.
Maltańska propozycja
Unijny system pozwoleń na emisję CO2 to jedno z głównych narzędzi, które mają pomóc Unii Europejskiej ograniczyć emisję gazów cieplarnianych zgodnie z przyjętym przez wszystkie państwa członkowskie celem redukcji o 40 procent w roku 2030.
Projekt kompromisu, który na spotkanie ministrów przygotowała prezydencja maltańska, przewiduje, że od 2021 roku liczba uprawień do emisji będzie spadała rocznie o 2,2 procent.
Tekst przygotowany przez prezydencję maltańską przewiduje, że tak jak do tej pory, 57 procent uprawień dostępnych na rynku powinno być dostępnych na aukcjach (reszta ma być przydzielana najbardziej energochłonnym branżom, by nie wyprowadziły produkcji poza UE). Maltańczycy chcieliby wypracować ostateczny kształt przepisów jeszcze w trakcie swojego przewodnictwa, czyli do końca czerwca.
Węgiel czy atom? "Debata Kobiet" w TVN24 BiS (13.02.2017):
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock