Polski węgiel chce więcej pieniędzy. Górnicy rezygnują z pracy

Wiceminister Tobiszowski poinformował w Sejmie, że na restrukturyzację polskiego giganta węglowego KHW potrzeba nawet dwa razy więcej pieniędzy.

Po przeprowadzeniu analizy okazało się, że zakładane wcześniej środki potrzebne na restrukturyzację są za małe.- Mówiło się o 300 mln zł, obecny zarząd po głębszej analizie stwierdził, że środki, które pozwolą realnie przeprowadzić proces restrukturyzacji w KHW, są na poziomie 700 mln zł - powiedział wiceminister.

Dlatego, rozważany jest udział w procesie restrukturyzacji trzeciego podmiotu, obok koncernu energetycznego Enea i Węglokoksu. W najbliższych tygodniach mają zapaść decyzje, czy nastąpi dokapitalizowanie KHW czy też - z wykorzystaniem aktywów holdingu - powstanie nowa spółka z udziałem inwestorów. Robocza nazwa KHW w nowej formule to "Polski Holding Węglowy". Jak wyjaśnił Tobiszowski, trwa proces rozstrzygania struktury prawno-organizacyjnej.

Złożony z czterech kopalń Katowicki Holding Węglowy jest jedną z trzech największych spółek węglowych. Zatrudnia blisko 14 tys. osób. Nowy zarząd holdingu przedłożył nowy biznesplan, ujmujący zwiększone zapotrzebowanie na kapitał. Tobiszowski przyznał, że wszystkie aktywa holdingu są zastawione, a spółka ma problemy z płynnością, choć dotąd wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań płacowych. Na zapłatę czekają natomiast kontrahenci firmy.

W środę prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński podał, że firma analizuje możliwość swojego zaangażowania w restrukturyzację KHW, jednak nie odegra w tym procesie wiodącej roli. - Obecnie wraz Eneą bierzemy udział w pracach analitycznych dotyczących możliwego zaangażowania się w restrukturyzację KHW. Wstępne analizy wskazują, że ze względu na nasze obecne zdolności finansowe, nie będziemy odgrywać w tym procesie wiodącej roli - powiedział prezes.

W maju tego roku, gdy minister energii Krzysztof Tchórzewski przedstawił wyniki audytu w KHW, przedstawiciele resortu oceniali, że spółka potrzebuje szacowanego na ponad 500 mln zł dokapitalizowania, restrukturyzacji sięgającego 3 mld zł zadłużenia oraz zmian organizacyjnych poprawiających wydajność.

Skumulowana strata KHW od 2011 r. to prawie 1,5 mld zł. Zgodnie z wnioskami z audytu, miałoby nastąpić połączenie ze sobą niektórych kopalń holdingu, by docelowo z czterech pozostały dwie. Zbędny majątek holdingu może być przeniesiony do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), gdzie część załogi mogłaby dobrowolnie skorzystać z osłon przewidzianych w tzw. ustawie górniczej - urlopów górniczych i odpraw. Potencjalnie zainteresowanych skorzystaniem z osłon socjalnych jest w holdingu ok. 1,7 tys. osób, z czego blisko 1,4 tys. to pracownicy deklarujący chęć przejścia na urlopy górnicze; pozostali chcą skorzystać z jednorazowych odpraw pieniężnych.

Jak poinformował wcześniej Grzegorz Tobiszowski, sprzedaż wybranych aktywów z grupy kapitałowej przyniosła Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) ponad 1 mld zł. Obecnie spółka rozmawia z instytucjami finansowymi m.in. o przesunięciu terminów wykupu obligacji – podał wiceminister energii

JSW zatrudnia 23,5 tys. osób. Ale blisko 2,8 tys. pracowników zadeklarowało chęć dobrowolnego przejścia do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), by tam skorzystać z osłon socjalnych - urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych - podała w czwartek JSW.

Liczba chętnych przewyższa limit określony na 2,5 tys. osób. Wśród chętnych 2214 osób to górnicy dołowi uprawnieni do urlopu górniczego.

- Po raz kolejny udowadniamy, że nawet trudne procesy jesteśmy w stanie przeprowadzać spokojnie, bez zbędnych emocji - powiedział prezes JSW Tomasz Gawlik.

Przypomniał, że pracownicy już we wrześniu zdecydowali, że chcą ratować tę spółkę - oddali sporą część swoich wynagrodzeń. - Teraz również ze zrozumieniem podeszli do problemu. Bardzo im za to dziękuję – dodał.

Zobacz materiał z programu "Polska i Świat" w TVN24 nt. niechlubnego raportu dotyczącego polskiego węgla (05.07.2016):

Autor: mb//ms / Źródło: PAP