Miedź na giełdzie metali w Londynie drożeje już czwartą sesję z rządu w reakcji na przedłużający się strajk w chilijskiej kopalni rud miedzi Escondida. Metal na tamtejszym parkiecie w dostawach trzymiesięcznych jest wyceniany po 5.840,50 dolary za tonę, po zwyżce o 0,4 procent - podają maklerzy.
W Chile rozpoczął się drugi miesiąc strajku 2,5 tysiąca górników największej na świecie kopalni miedzi Escondida, na pustyni Atacama. Właściciel kopalni, australijski koncern BHP Billiton, chce narzucić załodze nowe, znacznie gorsze warunki płacy i pracy, między innymi obniżając o 14,5 procent zarobki. Związek zawodowy górników jako warunek zakończenia strajku wysunął przyznanie 7-procentowej podwyżki dotychczasowych płac oraz bardzo wysokich odszkodowań za czas strajku. Strajkujący od ponad 30 dni w Escondida robotnicy odrzucili przedstawione im propozycje władz BHP Billiton, aby wznowić negocjacje.
Miedź w górę
W środę na rynkach surowców drożeją niemal wszystkie metale przemysłowe przed wieczorną decyzją Fed w sprawie polityki monetarnej. Analitycy oceniają, że Fed podwyższy koszty pożyczania o 25 pkt. bazowych, ale raczej będzie unikał sygnalizowania, że przyspieszy tempo podwyżek. We wtorek miedź na LME zyskała 24 dolary do 5.820,00 USD za tonę.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP