Ministerstwo społeczności i samorządów lokalnych będzie uprawnione do podejmowania bezpośrednich decyzji dotyczących zezwoleń na wydobycie gazu łupkowego - zdecydował brytyjski rząd. Dotychczas takie decyzje podejmowały lokalni politycy, którzy w ostatnich miesiącach zablokowali kilka odwiertów gazu łupkowego.
Agencja Reuters przypomina, że pod koniec czerwca samorządowcy w północno-zachodniej Anglii odrzucili dwa wnioski o wykonanie szczelinowania hydraulicznego. Ich zdaniem odwierty przeprowadzone tą metodą byłby zbyt głośne dla lokalnej społeczności i negatywnie wpłynęłyby na krajobraz.
Jakie zmiany?
Według nowych przepisów, które uchwalił brytyjski rząd, teraz to ministerstwo będzie bezpośrednio decydować o zatwierdzeniu lub odrzuceniu pozwolenia na odwierty. Podkreślono też, że odwołania od odrzuconych wniosków będą rozpatrywane w trybie pilnym. Jak podaje Reuters, firma Cuadrilla Resources wydobywająca gaz z łupków, której wnioski zostały odrzucone w czerwcu zdecydowała, już o złożeniu odwołania. "Nowe przepisy pozwolą uniknąć długiego oczekiwania i opóźnień, które oznaczają niepewność zarówno dla biznesu, jak i mieszkańców" - podała w komunikacje spółka. Brytyjski rząd poinformował również, że jeszcze w tym roku przedstawi propozycję niezależnego funduszu, który będzie gromadził część zysków generowanych przy wydobyciu gazu łupkowego.
Opór mieszkańców
Szacuje się, że Wielka Brytania posiada znaczne ilości gazu łupkowego. Rząd tego kraju chce rozwój wydobycia tego surowca, aby zrównoważyć spadek produkcji gazu i ropy na Morzu Północnym. Jednakże realizacja programu wydobywania gazu z łupków spotyka się z dużym oporem lokalnych mieszkańców i ekologów, którzy boją się zanieczyszczenia wód substancjami chemicznymi używanymi w procesie wydobycia. Obawiają się oni również, że odwierty negatywnie wpłyną na środowisko naturalne i krajobraz, a to odbije się na branży turystycznej i cenach nieruchomości.
Autor: msz//bgr / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com