Frank zanurkował. Jest najtańszy od "czarnego czwartku"

Na początku dnia na parze CHF/PLN obserwowaliśmy poziom 3,68 zł. Od południa kurs zaczął jednak spadać, w efekcie około godziny 16:00 za jednego franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 3,65 zł, co oznaczało zniżkę o prawie 1 procent.

Następnie obserwowaliśmy odbicie, ale jedynie nieznaczne. Około godziny 17:25 za franka trzeba było zapłacić 3,66 zł.

Nie zmienia to jednak faktu, że środowe notowania na rynku walutowym, to bardzo dobra wiadomość dla kredytobiorców. Frank tak tani wobec złotego nie był bowiem od stycznia 2015 roku.

Zdaniem Kornela Kota, analityka rynków finansowych TMS Brokers, za osłabieniem szwajcarskiej waluty może stać między innymi "chwilowy spadek globalnego napięcia geopolitycznego, co finalnie przyczyniło się do odpływu kapitału z bezpiecznych przystani".

Ponadto, w przypadku trendów długookresowych należy mówić o stopniowym niwelowaniu znaczącego przewartościowania waluty, czyli problemu wielokrotnie podnoszonego przez oficjeli ze Szwajcarskiego Banku Narodowego.

Kot wskazuje, że zakładając brak czynników destabilizujących, takich jak świeże doniesienia dotyczące spięć na linii Waszyngton-Pjongjang, należy z dość dużą dozą optymizmu zapatrywać się na powrót EUR/CHF w okolice okrągłego poziomu 1,1600. "W sytuacji względnej stabilizacji EUR/PLN na poziomie 4,2300 należy oczekiwać, że kurs CHF/PLN spadnie o kolejne dwa grosze, tj. w okolice 3,6450" - dodaje analityk w komentarzu przesłanym tvn24bis.pl.

Skokowy wzrost kursu franka miał miejsce w połowie stycznia 2015 roku, kiedy Szwajcarski Bank Narodowy podjął decyzję o uwolnieniu kursu waluty wobec euro. Doprowadziło to do paniki na rynku i skokowego umocnienia się franka.

W efekcie 15 stycznia 2015 roku kurs franka poszybował w pewnym momencie do 5 zł, by ostatecznie zatrzymać się na poziomie ok. 4,2 zł. Wielu właścicieli kredytów frankowych nagle znalazło się trudnej sytuacji finansowej.

Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl