Deutsche Bank AG prowadzi wewnętrzne śledztwo, które ma wyjaśnić, czy pracownicy oddziału w Rosji brali udział w praniu brudnych pieniędzy dla swoich klientów. Transakcje miały pozwolić na wyprowadzenie łącznie blisko 6 mld dolarów w ciągu czterech lat - informuje Bloomberg.
W wyniku takiej informacji akcje Deutsche Bank spadły o 2,6 proc. do 27,38 euro na giełdzie we Frankfurcie w piątkowe popołudnie.
Podejrzenia
Jak informuje Bloomberg, niemiecki bank przyjrzy się transakcjom od 2011 do początku 2015 roku.
Sprawę ujawnił przed miesiącem niemiecki "Manager Magazin", który informował o tym, że Deutsche Bank prowadzi wewnętrzne śledztwo w sprawie podejrzanych transakcji przeprowadzanych w rosyjskim oddziale banku.
W wyniku prowadzonych działań miało dojść do zawieszenia części pracowników. Wówczas jednak nie poinformowano o jaką kwotę chodzi.
Transakcje miały zwrócić uwagę Banku Centralnego Rosji już w październiku ubiegłego roku, który zalecał niemieckiemu bankowi przeprowadzenie kontroli w oddziale.
Przebieg
Bloomberg informuje, że podejrzane transakcje miały polegać na kupowaniu przez pracowników oddziału, akcji spółek giełdowych dla swoich klientów w Rosji. Po krótkim czasie miało dojść do odkupowania tych samych akcji na giełdzie w Londynie dokładnie za taką samą cenę, ale już nie w rublach, a dolarach.
Deutsche Bank zbada również, czy o takich informacjach nie powinien być zawiadamiany rosyjski nadzór finansowy.
Według ustaleń Bloomberga, o prowadzonym śledztwie niemiecki bank miał już poinformować Europejski Bank Centralny oraz instytucje nadzoru finansowego w Wielkiej Brytanii oraz Niemczech.
Autor: mb / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Deutsche Bank