Amerykańskie giełdy, mimo początkowych spadków, zakończyły czwartkową sesję wzrostami. Drożały surowce, w tym miedź i ropa, dzięki osłabieniu dolara, którego przyczyny leżą jednak z powodu obaw o globalny wzrost.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial zyskał 79,92 pkt. (0,49 proc.) i wyniósł 16.416,58 pkt. S&P 500 wzrósł o 2,92 pkt. (0,15 proc.) i wyniósł 1.915,45 pkt. Nasdaq Composite wzmocnił się o 5,32 pkt. (0,12 proc.) do 4.509,56 pkt.
Przyczyny osłabienia
Analitycy tłumaczą osłabienie dolara wzrostem obaw na rynku, że światowy wzrost gospodarczy może nie być wystarczający, by zagwarantować dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed. - Im słabszy dolar, tym lepiej dla surowców, więc obserwujemy odbicie - ocenił Andrew Brenner z National Alliance Capital Markets w Nowym Jorku. - Spada liczba oczekiwanych przez rynek podwyżek stóp w USA, być może trochę za bardzo, ale na pewno Fed nie podniesie stóp w tym roku czterokrotnie - dodał. Dolar osłabił się do euro i jena o 0,8 proc. Ropa zdrożała o 1 proc. powyżej 33 dolarów za baryłkę, w górę poszły też notowania miedzi.
Dane z rynku pracy
Inwestorzy poznali w czwartek gorsze od oczekiwań dane z rynku pracy USA. Firma Challenger podała, że liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA wzrosła w styczniu o 41,6 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2015, po spadku w grudniu 2015 r. o 27,6 proc. Z danych Departamentu Pracy wynika, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła do 285 tys. z 277 tys. tydzień wcześniej po korekcie. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 278 tys. Wydajność pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem w IV kwartale 2015 r. spadła o 3,0 proc. kdk w ujęciu odsezonowanym. Analitycy spodziewali się w IV kwartale spadku wydajności pracy o 2,0 proc. Jednostkowe koszty pracy w IV kwartale wzrosły 4,5 proc. kdk. Analitycy oczekiwali tu wzrostu o 4,3 proc.
Na Wyspach bez zmian
W czwartek Bank Anglii podjął decyzję o utrzymaniu stóp procentowych i targetu zakupu aktywów bez zmian, obniżył jednak prognozy wzrostu i inflacji. Na konferencji po posiedzeniu prezes banku Mark Carney ocenił, że warunki globalnych rynków finansowych znacząco się pogorszyły. Na półmetku sezonu wyników w USA dane zebrane przez agencję Bloomberg pokazują, że ponad 80 proc. spółek z indeksu S&P 500, które do tej pory opublikowały raporty, przebiło oczekiwania dotyczące zysku, jednak mniej niż połowa wypracowała przychody większe niż prognozowano. Analitycy szacują, że zyski spółek z indeksu spadły o 5,6 proc. w IV kwartale. W piątek zostanie opublikowany miesięczny raport z rynku pracy USA. Analitycy szacują wzrost miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w styczniu o 190 tys. oraz stopę bezrobocia na poziomie 5 proc.
Autor: mb / Źródło: PAP