Jeśli zostanie przywrócony niższy wiek emerytalny, to i świadczenia będą niższe. Osoby przechodzące na emeryturę w latach 2030-40 otrzymają o około 30 proc. mniej pieniędzy - mówił w TVN24 BiŚ Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych. - Niższy wiek emerytalny na dłuższą metę jest nie do utrzymania - dodał.
Lewandowski powiedział, że w Polsce połowa społeczeństwa ma ponad 50 lat. - Starzenie społeczeństwa wynika z tego, że coraz dłużej żyjemy i coraz dłużej żyjemy w zdrowiu. W Polsce od 1990 roku średnie trwanie życia wydłużyło się o 6 lat. Co ważne te 6 lat zostało skonsumowane przez okres pobierania emerytury. Taka sytuacja na dłuższą metę jest nie do utrzymania, bo w 2050 roku 30 proc. osób będzie na emeryturze, kilkanaście procent to będą dzieci i młodzież, a na osoby w wieku produkcyjnym spadnie ciężar utrzymania i tych młodych i starszych - powiedział Lewandowski.
Zmiana na rynku pracy
Gość TVN24 stwierdził, że w Polsce dużym problemem jest to, że pracodawcy, w momencie kiedy pracownik nabiera prawo do emerytury, nakłaniają zatrudniane osoby do przechodzenia na emeryturę. - To problem, który widać na przestrzeni ostatnich lat - powiedział Lewandowski i dodał, że to generuje kolejny problem, bo młodzi pracują w innych pracach niż osoby starsze.
- To nie jest tak, że to są dokładnie te same zawody i stanowiska. Bardzo dobrze widać to w zawodach inżynieryjnych, gdzie przez ostanie kilkanaście lat w Polsce było mało absolwentów kierunków politechnicznych, mniej niż w czasach poprzedniego systemu i widać to w wielu branżach, tam gdzie potrzebni są inżynierowie, że pokolenie inżynierów, którzy odchodzą na emeryturę jest bardzo trudne do zastąpienia - powiedział ekspert.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock