Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe. W efekcie wzrosną również raty kredytów mieszkaniowych. Z szacunków przygotowanych przez HRE Investments wynika, że część kredytobiorców będzie płaciła miesięcznie od 100 do nawet 300 złotych więcej.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podczas środowego posiedzenia zdecydowała o podniesieniu o 50 punktów bazowych stopy referencyjnej - do 1,75 procent. Kolejne posiedzenie decyzyjne RPP odbędzie się 12 stycznia 2022 roku.
Raty kredytów w górę - wyliczenia
Z szacunków HRE Investments, przygotowanych jeszcze przed decyzją RPP, wynika, że raty złotowych kredytów w niektórych przypadkach pójdą w górę nawet o blisko 300 zł. Poniższe kwoty to potencjalna wysokość rat kredytów mieszkaniowych po środowej podwyżce stóp procentowych.
W przypadku długu zaciągnięto na 25 lat z marżą na poziomie 2,6 proc. na kwotę 100 tys. zł, raty kredytów wzrosną o 30 zł. Podwyżka będzie większa, im wyższa jest kwota kredytu.
W przypadku kredytów na kwotę 200 tys. zł, rata wzrośnie o 58 zł - z 1151 zł do 1209 zł. Kredytobiorcy z długiem w wysokości 300 tys. zł, zapłacą miesięcznie o 88 zł więcej. Rata kredytu w ich przypadku pójdzie w górę z 1726 zł do 1814 zł.
Ci, którzy mają kredyt na kwotę 400 tys. zł, zapłacą 2418 zł zamiast 2301 zł obecnie. Oznacza to wzrost raty o 117 zł. Raty kredytów na kwotę 500 tys. zł pójdą w górę o 146 zł - z 2877 zł do 3023 zł.
Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli zobowiązanie w wysokości 1 mln zł, muszą przygotować się na wzrost miesięcznych rat o 293 zł. Rata w ich przypadku wzrośnie z 5753 zł do 6046 zł.
Jednocześnie należy pamiętać, że zmiany w wysokości płaconych rat możemy zauważyć z opóźnieniem.
Wyższe stopy procentowe to jednocześnie wyższy WIBOR (trzymiesięczny lub sześciomiesięczny), który jest podstawą oprocentowania kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotych. Banki aktualizują oprocentowanie długów z pewnym opóźnieniem i dostosowanie do nowych warunków rynkowych może trwać nawet kilka miesięcy.
- WIBOR nie zmienia się dokładnie tak samo i w tym samym momencie, co stopy procentowe NBP, ale w bardzo podobny sposób - tłumaczył wcześniej w rozmowie z TVN24 Biznes Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock