Komisja Europejska w najbliższym czasie, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu podejmie decyzję ws. polskiej prośby o wydłużenie okresu składania wniosków o unijne płatności dla rolników - poinformował w Luksemburgu komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan.
Sprawa była omawiana w poniedziałek przez unijnych ministrów rolnictwa w Luksemburgu. Polska wystąpiła do KE w tej kwestii w marcu, ale do tej pory nie dostała odpowiedzi.
Jak relacjonował dziennikarzom w Luksemburgu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, polski wniosek poparło 13 krajów UE, w tym Francja i Niemcy. - Decyzja należy oczywiście do Komisji, ale myślę, że jest szansa, że ten wniosek zostanie poparty - mówił minister. Rząd tłumaczy, że występuje o przesunięcie ostatecznego terminu składania wniosków, by dać rolnikom więcej czasu na przyswojenie nowych zasad i poprawne wypełnienie pism. KE już raz w zeszłym roku zgodziła się na takie odstępstwo, ale wówczas wynikało to z tego, że był to pierwszy rok funkcjonowania nowej, zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej.
Przeszkoda
Hogan tłumaczył dziennikarzom, że spodziewał się w ubiegłym roku problemów i konieczności wyjaśnień, dlatego zgodził się na przedłużenie okresu składania wniosków. Z jego słów wynika, że nie jest przesądzone, że tak się stanie również teraz. Komisarz podkreślił, że państwa członkowskie muszą mieć czas na przeprowadzanie kontroli prewencyjnych, w tym odnoszących się również do drobnych rolników. - Chcę dać polskim władzom możliwość, by przeprowadziły kontrole prewencyjne - zapewnił Hogan. Podkreślił, że chce mieć możliwość uruchomienia drugiej rundy płatności dla rolników na jesieni - w październiku lub listopadzie, jeśli za pierwszym razem pula środków na ten cel nie zostanie wykorzystana. Przypomniał, że państwa członkowskie dostały już dodatkowy 30-dniowy termin, tak by rolnicy mogli poprawiać drobne błędy we wnioskach, bez żadnych konsekwencji. O tym, że może to być przeszkodą dla polskiej prośby, mówił również Jurgiel. - Zachodzi obawa, że jeśli (termin) zostałby wydłużony jeszcze o miesiąc, to wtedy może być problem z kontrolą na miejscu - przyznał minister.
Rewolucja w ARiMR-ze
KE przed podjęciem decyzji chce się przyjrzeć problemom, jakie zgłasza Polska m.in. w sprawie systemu informatycznego. ARiMR przekonuje, że nie był on wykonany na czas i stąd wynikały poważne problemy dotyczące wypłacania pieniędzy. Hogan przyznał, że ma świadomość zmian w kierownictwie ARiMR, ale - jak zapewnił - nie będzie to ważyło na jego decyzji ws. wniosku naszego rządu. Na początku roku w agencji zmieniono wszystkich dyrektorów regionalnych oraz większość (ponad 300) kierowników biur powiatowych, którzy akceptują wnioski od rolników. Teoretycznie rolnicy powinni złożyć wnioski do połowy maja. Jeśli zrobią to później, będą musieli płacić kary. Władze w Warszawie starają się o wydłużenie tego terminu o miesiąc. Szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Daniel Obajtek informował w ubiegłym tygodniu, że z dopłat bezpośrednich wypłacono dotychczas ok. 10,5 mld zł. Cała pula jest o 4 mld zł większa.
Będą ograniczenia w handlu ziemią rolną. Materiał "Faktów" TVN (31.03.2016):
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com (domena publiczna)