Na liście projektów inwestycyjnych, które będą ubiegać się o wsparcie z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFIS) w ramach tzw. planu Junckera, Ministerstwo Rozwoju umieściło 47 projektów o wartości ok. 81 mld zł. Najwięcej jest tych dotyczących energetyki.
Najliczniejszą grupę wśród zgłoszonych inwestycji stanowią projekty z sektora energetycznego. Na liście znalazły się także projekty dotyczące żeglugi śródlądowej, obejmą one m.in. inwestycje na Wiśle i Odrze, 7 projektów z zakresu transportu szynowego, w tym te związane z projektowaniem i budową taboru oraz inwestycjami w infrastrukturę (najwyższa wartość projektu to – budowa linii kolejowej Podłęże-Piekiełko - 7,1 mld zł) oraz 4 projekty z zakresu transportu morskiego (najbardziej kosztowna dotyczy rozbudowy infrastruktury portowej w Szczecinie - 4,2 mld zł).
Swoje projekty zgłosiły także Ministerstwo Cyfryzacji i Ministerstwo Zdrowia.
Dwie rządowe inwestycje – Tauronu i Przewozów Regionalnych - o wartości ponad 2,1 mld zł, są już w ocenie Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).
Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju
Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek w Warszawie na spotkaniu z dziennikarzami, że lista powstała w wyniku konsultacji pomiędzy resortem rozwoju - koordynatorem wsparcia EFIS w Polsce - a pozostałymi ministerstwami. - Plan Junckera to jedno z narzędzi, które chcemy wykorzystać do realizacji Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju - powiedział Morawiecki. Podkreślił, że przedstawione projekty są spójne z planami strategicznymi rządu. - Jeżeli na liście proponujemy inwestycje energetyczne, to są one zbieżne i spójne z innymi planami strategicznymi, w tym z Planem na rzecz odpowiedzialnego rozwoju - dodał. Przyznał, że Polska "testuje" współpracę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który ocenia zgłoszone projekty. - Uczymy się tego podejścia w kontaktach z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w zakresie takich dużych projektów infrastrukturalnych - dodał.
"Muszą być spłacone"
Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński zaznaczył, że środki z tzw. planu Junckera nie są dotacjami i trzeba je będzie zwrócić. - Te projekty muszą w przyszłości być spłacone, w związku z tym muszą mieć silny charakter prorozwojowy. To powoduje, że będzie mniejsze prawdopodobieństwo przeinwestowania, co było bardzo dużym mankamentem wielu innych inwestycji, które do tej pory w Polsce były realizowane - powiedział Kwieciński. Dodał, że 47 projektów, które znalazły się na liście, wyłoniono z ponad 100. Jak wskazał, projekty przedstawione na liście będą sukcesywnie przekazywane do oceny EBI. Zgodnie z harmonogramem w 2016 r. do banku powinno trafić 26 projektów, w 2017 r. – 17, a w latach 2018-2019 po jednym co rok.
Lista ma charakter otwarty. Oznacza to, że będzie na bieżąco aktualizowana. Resorty składają do Ministerstwa Rozwoju kolejne projekty, które po weryfikacji zostaną dodane do listy.
To bdb, jednak nie wystarczy zgłosić, trzeba jeszcze uzyskać dofinansowanie a to wymaga m.in. prywatnych pieniędzy https://t.co/kAr8TJvVz6
— Maciej Bukowski (@mbukows) 21 czerwca 2016
O EFIS
Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych to instrument służący realizacji Planu Inwestycyjnego dla Europy (tzw. Plan Junckera). Plan zakłada, że łącznie na inwestycje w całej wspólnocie trafi ok. 315 mld euro.
W ramach EFIS nie ma tzw. kopert narodowych, co oznacza, że polskie projekty konkurują z przedsięwzięciami z innych krajów. Wsparcie ma być dostępne do lipca 2019 roku, ale środki mogą wyczerpać się wcześniej. O pomocy EBI decyduje więc dobre przygotowanie inwestycji i czas.
Zobacz materiał o plusach i minusach tzw. planu Morawieckiego (17.02.2016):
Autor: mb//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock