Polski rząd opowiada się za zakupem Banku Pekao przez PZU, ale by doszło do transakcji cena żądana przez Włochów "musi być uczciwa", podkreślił minister finansów Paweł Szałamacha. Zdaniem "Financial Times" gra toczy się o ok. 0,5 mld euro, bo tyle wynosi rozbieżność między żądaniami Włochów a tym, ile są gotowi zapłacić Polacy.
Od kilku tygodni mówi się, że UniCredit rozważa sprzedaż 40,1 proc. udziałów w drugim co do wielkości polskim banku. Pakiet akcji Pekao należący do największego włoskiego banku wart jest obecnie około 3,1 mld euro, a wśród zainteresowanych przejęciem udziałów jest polski gigant ubezpieczeniowy PZU.
Pekao na sprzedaż
W ubiegłym tygodniu prezes największego ubezpieczyciela w Polsce Michał Krupiński udał się do Mediolanu, aby omówić możliwą transakcję. To właśnie w stolicy Lombardii swoją siedzibę ma UniCredit, który pilnie potrzebuje pieniędzy na zwiększenie swojego kapitału.
Jak poinformował "Financial Times", nowy szef włoskiego banku, Jean-Pierre Mustier, nalega, aby sfinalizować transakcję przed ogłoszeniem nowego planu strategicznego, co ma nastąpić w listopadzie. Na razie jednak brak jest porozumienia, bo według doniesień mediów rozbieżności stanowi cena. Zdaniem "FT" chodzi o ok. 0,5 mld euro.
Do tej sprawy na marginesie Forum Ambrosetti w północnych Włoszech odniósł się minister finansów Paweł Szałamacha. Powiedział, że cena żądana przez UniCredit za pakiet akcji Pekao "musi być uczciwa". Dodał jednak, że rząd przygotowany jest na to, że cena ta będzie uwzględniała premię za pakiet kontrolny.
Repolonizacja banków
Agencja Reuters przypomina, że negocjacje są częścią większego programu rządowego zakładającego powrót sektora bankowego nad Wisłą pod kontrolę rządu. Obecnie 58 proc. sektora bankowego jest bowiem w rękach inwestorów zagranicznych.
PZU przejmie Bank Pekao SA? Zobacz rozmowę z Rafałem Sadochem, który był gościem TVN24 BiS (23.08.2016):
Autor: mb//ms / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24