Złoty w czwartek po południu osłabia się względem dolara amerykańskiego. Drogie pozostają również euro i frank szwajcarski, choć poziomy są niższe niż o poranku. Osłabia się za to funt brytyjski.
W czwartek po południu poznaliśmy dane o inflacji PPI, czyli ceny produkcyjne w USA. W ujęciu rocznym zanotowano wzrost o 7,8 proc., a w ujęciu miesięcznym o 1 proc. "Dane, które jeszcze jakiś czas temu nie miały większego wpływu na rynku, tym razem powodują wzrost zmienności na dolarze" - wskazali przedstawiciele TMS Brokers.
Dolar umacnia się względem euro. "Wyższe ceny producentów mogą w konsekwencji przełożyć się w dłuższym terminie na wzrost cen konsumpcyjnych, stąd też dolar reaguje aprecjacją. Dane wzmacniają spekulacje o wcześniejszej normalizacji polityki monetarnej prowadzonej przez Fed" - ocenili przedstawiciele TMS Brokers. Amerykańska waluta zyskuje również w parze do złotego.
Złoty - notowania 12 sierpnia 2021
Wysoki poziom obserwujemy również na parze EUR/PLN. Łukasz Zembik z Domu Maklerskiego TMS Brokers w porannym komentarzu zwrócił uwagę, że środowe wzrosty na parze EUR/USD umocniły złotego. "EUR/PLN spadł z 4,59 do 4,5718 ale aprecjacja naszej waluty wydaje się być chwilowa" - ocenił Zembik. W czwartek około godziny 16.20 za euro trzeba było zapłacić ok. 4,58 zł.
W ocenie Zembika słabość złotego "wynika z zawirowań dotyczących ustawy zagrażającej wolnym mediom". "Została ona wczoraj wręcz przepchnięta w bardzo kontrowersyjny sposób. Europa i cały świat to widzi. Polska może stracić wizerunek wiarygodnego partnera handlowego. Ponownie ryzyko polityczne bierze górę. Ustawa o radiofonii i telewizji niepokoi międzynarodowych inwestorów. Podwyższona premia za ryzyko jest teraz uzasadniona" - napisał Łukasz Zembik w komentarzu.
Zdaniem starszego ekonomisty ING Banku Śląskiego Piotra Popławskiego presja na osłabienie złotego utrzymuje się. "Jeżeli chodzi o złotego, to cały czas widać presję na osłabienie. Radzimy sobie trochę gorzej niż nasi sąsiedzi, co wynika z tego, że NBP ma łagodniejszą politykę niż banki Czech i Węgier. Bardzo prawdopodobne, że złoty osiągnie poziom 4,60/EUR. Prawdopodobnie dotrzemy do technicznych poziomów rzędu 4,63/EUR w perspektywie około tygodnia" - powiedział Popławski.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock