Bogaci się bogacą i nawet światowy kryzys im w tym nie przeszkadza. Jak wynika bowiem z raportu przygotowanego przez Instytut Hurun, w 2015 roku liczba miliarderów na świecie wzrosła o 99 do rekordowego poziomu 2188. Zdecydowana większość z nich pochodzi z Chin, ale też z USA i Indii. Co ciekawe, aż 12 proc. wszystkich bogaczy to imigranci.
Hong Kong, Makao i Tajwan, gdzie pojawiło się 90 nowych miliarderów zwiększyły ogólną liczbę chińskich bogaczy do 568. A ich majątek jest szacowany na 1,4 biliona dolarów netto.
Oznacza to, że Państwo Środka wyprzedziło Stany Zjednoczone, które mają 535 miliarderów. W rankingu spadła Rosja (zajmując 6. pozycję), gdzie liczba miliarderów skurczyła się o 13 osób do 80. Wyżej plasują się Indie (z liczbą 111 bogaczy), Niemcy (82) i Wielka Brytania (82).
Wzrost majątku
Pomimo globalnego spowolnienia bogactwo krezusów finansowych w ostatnim roku wzrosło o 9 proc. do 7,3 biliona dolarów (majątek został obliczony na 15 stycznia).
Jak wynika z raportu, najbogatszym człowiekiem świata pozostał współzałożyciel Microsoftu Bill Gates z majątkiem szacowanym na 80 miliardów dolarów. Daleko w tyle pozostawił drugiego w zestawieniu Warrena Buffetta, którego majątek jest mniejszy o 12 mld dolarów.
Ponadto, do pierwszej dziesiątki rankingu wskoczył Michael Bloomberg, były burmistrz Nowego Jorku i przedsiębiorca. Jego majątek szacuje się na 37 mld dolarów.
Pekin stolicą miliarderów
Za stolicę miliarderów uważa się Pekin, gdzie mieszka 100 miliarderów, następny jest Nowy Jork z 95 bogaczami. Także miasta takie jak Szanghaj, Hangzhou i Shenzhen szczycą się tym, że mieszkają w nich majętni obywatele.
Co ciekawe, w pierwszej setce najbogatszych ludzi globu aż 9 to Chińczycy. Najbogatszym z nich jest Wang Jianlin, właściciel koncernu Wanda, który znalazł się na 21. miejscu w zestawieniu z majątkiem szacowanym na 26 mld dolarów.
Jianlin wyprzedził Li Ka-Shinga, niegdyś najbogatszego człowieka w Azji, którego majątek stopniał w ostatnim roku o 22 proc. do 25 mld dolarów. W konsekwencji zakończyło się to dla niego spadkiem o 7 miejsc na 23. pozycję w rankingu Hurun Global Rich List.
Inny magnat nieruchomości, właściciel Henderson Land, Lee Shau-kee zajął 27. miejsce. Tymczasem, właściciel Alibaby Jack Ma Yun spadł o 2 miejsca na 36., a jego majątek skurczył się o 14 proc. do 21 mld dolarów.
Jakie prognozy?
Zdaniem Ruperta Hoogewerfa, prezesa i głównego analityka Hurun liczba chińskich miliarderów nie spadnie znacząco w tym roku, gdyż dokonali oni dywersyfikacji aktywów w celu przeciwdziałania spowolnieniu gospodarczemu.
Jednocześnie prognozuje, że coraz więcej miliarderów będzie związanych z sektorem produkcyjnym, inwestycyjnym, finansowym i technologicznym.
Tymczasem, w tegorocznym zestawieniu trzeci rok z rzędu głównym źródłem bogactwa są nowe technologie, tuż za nimi znalazły się nieruchomości.
Sporo imigrantów
Ponadto, w czasie, gdy świat debatuje na temat imigrantów napływających do Europy z Afryki Północnej oraz Bliskiego Wschodu, warto zauważyć, że 275 (12 proc.) spośród wszystkich miliarderów jest imigrantami.
Jak czytamy w raporcie Hurun, 52 z nich mieszka w Stanach Zjednoczonych, 32 w Wielkiej Brytanii i 27 w Szwajcarii. Liderem pozostają Chiny, z których pochodzi 56 migrujących bogaczy.
Najbogatszym imigrantem na świecie jest współtwórca Google Sergey Brin z majątkiem szacowanym na 33 miliardy dolarów.
Autor: mb//km / Źródło: Hurun, Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: Brian Solis/Wikipedia (CC BY-SA 3.0), www.dts-nachrichtenagentur.de, Natalie Behring/WEF