W marcu o kredyt mieszkaniowy ubiegało się 53,45 tysiąca osób. W stosunku do lutego to wzrost o 75 procent. Zdaniem Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expander Advisors, ma to związek z wdrożeniem od kwietnia rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, która powoduje "ogromne" zmniejszenie zdolności kredytowej. - Osoby planujące kupno mieszkania przyspieszyły swoje plany obawiając się, że nie dostaną już kredytu na taką kwotę, jakiej potrzebują - wyjaśnia ekspert.
Marzec 2022 w kredytach. Nowe dane BIK
Według danych Biura Informacji Kredytowej w marcu 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 53,45 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 56,80 tys. z marca 2021. "Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w marcu br. wyniosła 365,7 tys. zł i była wyższa o 10,9 proc. w relacji do wartości z marca 2021 r. i wyższa o 1,4 proc. niż w lutym 2022 r." - poinformowano w komunikacie.
- Wbrew obawom co do dużego spadku liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy z uwagi na wzrost stóp procentowych, zapowiedź kolejnych podwyżek oraz wojny w Ukrainie w marcu o kredyt wnioskowało aż 53,45 tys. osób, tylko o 6 proc. mniej niż w rekordowym marcu zeszłego roku. Jest to drugi wynik od dziesięciu lat - komentuje główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski.
Duży wzrost i rekomendacja KNF
Jednocześnie w danych BIK zwraca uwagę skokowy wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi w stosunku do lutego 2022. Marcowa liczba wniosków była większa aż o 75,7 proc. W lutym 2022 o kredyt mieszkaniowy wnioskowało nieco ponad 30 tys. potencjalnych kredytobiorców.
- Ten wzrost z pewnością jest związany z rekomendacją KNF, której zasady banki musiały wdrożyć do końca marca - wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. KNF zaleciła bankom, żeby w procesie oceny zdolności kredytowej przyjmowały minimalną zmianę poziomu stopy procentowej o 5 punktów procentowych.
- Osoby planujące zaciągniecie kredytu przyspieszyły swoje plany, obawiając się, że od kwietnia nie dostaną już kredytu na taką kwotę, jakiej potrzebują. Spadek zdolności kredytowej jest bowiem ogromny - wyjaśnia Sadowski.
Jak wylicza, rodzina z dwójką dzieci i łącznym dochodem 8000 zł netto w październiku 2021 r. średnio mogła liczyć na kredyt w wysokości 591,5 tys. zł. W marcu tego roku było to już 432,6 tys. zł. - W kwietniu kwota ta spadła najprawdopodobniej do ok. 330 tys. zł - dodaje ekspert.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock