Około 630 tys. osób między 25. a 35. rokiem życia nie spłaca zaciągniętych długów - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Do oddania mają średnio po 10,3 tysiąca złotych, ale rekordzista winny jest ponad 6 milionów złotych.
Pokolenie Y, nazywane generacją klapków i iPodów, to osoby urodzone między 1983 a 1993 rokiem. Wychowywali się w okresie transformacji gospodarczej. Nie wiedzą, co znaczy oszczędzać latami na samochód lub czekać 15 lat w kolejce na mieszkanie w spółdzielni. Jeśli czegoś potrzebują, lub po prostu chcą to mieć, kupują od razu. Nie zawsze jednak mają na to pieniądze, więc zaciągają kredyty gotówkowe, pożyczki lub korzystają z rat. W efekcie - jak wyliczył KRD - długi młodego pokolenia, wynoszą już 6,51 mld zł. Ci, którzy trafili do bazy danych KRD, do oddania mają średnio 10,3 tys. zł, a rekordzista, 31-latek, jest zadłużony na ponad 6 mln zł.
Pierwsze zarobki i długi
Pierwsze zarobki osób tej grupy wiekowej (25-30 lat) często nie przekraczają pensji minimalnej, czyli 1530 zł na rękę. To m.in. dlatego młodzi usamodzielniają się później niż pokolenie ich rodziców. Według ostatnich dostępnych danych Eurostatu, 44 proc. młodych Polaków i 17 proc. małżeństw w wieku 25–35 lat nie zakłada własnego gospodarstwa domowego. Nie mając zdolności kredytowej nie mogą pozwolić sobie na zakup mieszkania, a jego wynajęcie przy niskich zarobkach też bywa wyzwaniem. W takiej sytuacji łatwiej przychodzi im wydawanie pieniędzy na bieżące potrzeby i rzeczy, które niekoniecznie są niezbędne do życia, ale sprawiają, że żyje się łatwiej i przyjemniej. Nawet za cenę zadłużenia.
Młodzi zwykle pożyczają od 2,5 do 5 tys. zł. Potem dobierają kolejne tysiąc złotych, a następnie jeszcze 2 tys. zł. Zapominają jednak spłacać te zobowiązania lub w najlepszym razie pamiętają tylko o pierwszej racie kredytu. "Kiedy dzwoni do nich negocjator z firmy windykacyjnej, są szczerze zdziwieni, że uzbierało się 25 tys. zł kredytów" - mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Przecenione możliwości
Kostecki zauważa, że młodzi często przeceniają swoje możliwości finansowe i nie są w stanie spłacać zaciągniętych kredytów. Problem ten szczególnie wyraźnie widać wśród 35-latków. Z pokolenia Y to oni są najbardziej zadłużeni. Z wyliczeń KRD wynika, że mają oni do oddania 1,14 mld złotych. Ich średni dług wynosi prawie 16 tys. zł.
Najmniej zaległości mają 25-latkowie. Ich zobowiązania, jak zauważa Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, wynoszą „tylko” 189 mln zł, a średnie zadłużenie to 4,6 tys. zł.
W sumie, wśród dłużników między 25. a 35. rokiem życia 73 proc. stanową mężczyźni. Są winni wierzycielom 4,7 mld zł, co oznacza średnio 11,5 tys. zł na osobę. Kobiety (27 proc. dłużników) zalegają ze spłatą 1,7 mld zł, ich zobowiązania wynoszą średnio 8 tys. zł.
Rekordziści
Rekordzistą w bazie danych KRD jest 31-letni mężczyzna, który ma dwa zobowiązania o wartości ponad 6 mln zł. Kolejny na podium jest 34-latek z powiatu białostockiego na Podlasiu. Jego dług wynosi 3,9 mln zł, w tym alimenty i zobowiązania wobec dostawcy energii, SKOK-u, telewizji, funduszy sekurytyzacyjnych (rodzaj funduszu inwestycyjnego zamkniętego, którego celem jest inwestowanie w wierzytelności - red.) i firmy windykacyjnej. Pierwszą trójkę zamyka kobieta, 31-letnia mieszkanka powiatu otwockiego na Mazowszu. W jej przypadku na spłatę blisko 2,4 mln zł czeka bank i fundusz sekurytyzacyjny.
W statystykach KRD przoduje województwo śląskie. Mieszkańcy tego regionu w wieku 25-35 lat są zadłużeni na 945 mln zł. Tuż za nimi lokują się mieszkańcy województwa mazowieckiego z kwotą ponad 805 mln zł, a za nimi Dolnoślązacy z sumą 666 mln zł. Najmniej zadłużeni są mieszkańcy Świętokrzyskiego, którzy mają do oddania 130 mln zł.
Jakie zobowiązania
Polacy w wieku 25-35 lat najwięcej zobowiązań, tj. 2,68 mld zł, mają wobec firm windykacyjnych oraz funduszy sekurytyzacyjnych, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli. Kolejne 1,97 mld zł (30 proc.) to niespłacone zobowiązania wobec banków, firm pożyczkowych i ubezpieczycieli, a 1,17 mld zł (ok. 18 proc.) to alimenty. Poza tym młodzi Polacy zalegają z czynszami, opłatami za prąd, wodę i gaz na 267 mln zł (ok. 4,1 proc.) oraz rachunkami za telefon, internet i telewizję na 234 mln zł (ok. 3,6 proc.).
Autor: sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock