Planowana przez resort finansów zmiana w uldze mieszkaniowej może przyczynić się do spadku atrakcyjności inwestowania w nieruchomości – uważa Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z firmy Grant Thornton.
Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy zmieniający zasady korzystania z tzw. ulgi mieszkaniowej. Chodzi o zwolnienie z podatku dochodu ze sprzedaży mieszkania, które zostało nabyte w okresie krótszym niż 5 lat przed sprzedażą.
Zgodnie z obecnie obowiązująca wykładnią przepisu, środki takie nie są objęte podatkiem, jeśli w ciągu 3 lat zostaną przeznaczone na własne cele mieszkaniowe.
Czytaj również: Rewolucja w uldze podatkowej. Jest projekt >>>
Zmiany w uldze mieszkaniowej
W projekcie znalazł się zapis, na mocy którego z podatku będą zwolnione wydatki na zaspokojenie własnych potrzeby mieszkaniowych, czyli na nabycie nieruchomości lub gruntu pod budowę budynku mieszkalnego, ale pod warunkiem, że podatnik w tym samym czasie nie będzie właścicielem innej nieruchomości.
W projekcie znalazł się także warunek, że aby skorzystać z ulgi, podatnik nie może posiadać udziału w nieruchomości, który byłby równy lub większy niż 50 proc. Wprawdzie MF zaproponowało wyłączenie z tego limitu jednej nieruchomości, będącej własnością małżeństwa, ale to oznacza, że jeśli małżonkowie posiadają dodatkowo dom letniskowy, też mogą nie skorzystać z ulgi.
- W mojej ocenie posiadanie domu letniskowego może być przeszkodą do skorzystania z ulgi podatkowej, ale nie musi. Zależy to od charakteru domu letniskowego, czy jest budynkiem służącym do całorocznego zamieszkania czy budynkiem rekreacji indywidualnej - zaznaczyła Samborska.
Jak wyjaśniła, "w tym drugim przypadku posiadanie domu letniskowego nie będzie się liczyć przy weryfikacji warunków do ulgi".
"Beton" mniej atrakcyjny
W uzasadnieniu do projektu MF stwierdziło, że zaproponowane zmiany mają na celu przywrócenie uldze podatkowej jej pierwotnego charakteru. Resort ocenił, że obecnie ulga ta jest wykorzystywana do zakupów kolejnych lokali mieszkalnych, a nie do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
- W mojej ocenie planowana zmiana powinna się przyczynić do ograniczenia wykorzystywania zwolnienia przy zakupie kolejnych mieszkań w celach tak zwanych flipów prywatnych, czyli sytuacji gdy osoby fizyczne, która nie prowadzą działalności gospodarczej, wykorzystują posiadane środki do dokonywania inwestycji mieszkaniowych w celu lokaty kapitału oraz ich sprzedaży w krótszym lub dłuższym okresie, będących alternatywą do inwestycji na przykład na giełdzie - powiedziała ekspertka podatkowa.
- Ogólnie uważam, że ta zmiana może się faktycznie przyczynić do spadku atrakcyjności inwestycji w tak zwany beton i skłonić przynajmniej część inwestorów do poszukiwania innych form inwestowania oszczędności - dodała.
Jakie nieruchomości obejmie zmiana
Samborska podkreśliła jednak, że nowe przepisy będą miały zastosowanie wyłącznie do nieruchomości, które zostały nabyte po dniu wejścia projektowanej ustawy w życie. Dodała, że odpowiedni przepis znalazł się w projekcie.
- Do przychodów ze sprzedaży nieruchomości nabytych lub wybudowanych wcześniej stosować się będzie stare zasady - zaznaczyła.
Jak wyjaśniła, "oznacza to, że po 31 grudnia 2025 r. podatnicy będą korzystali z ulgi mieszkaniowej na dotychczasowych zasadach, w przypadku opodatkowania przychodów z odpłatnego zbycia nieruchomości i określonych praw, nabytych przed dniem 1 stycznia 2026 r."
- Co więcej, utrzymany będzie przepis dotyczący braku opodatkowania w przypadku sprzedaży nieruchomości po upływie 5-ciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie tej nieruchomości – powiedziała Małgorzata Samborska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock