Chcemy, by dopłaty do najmu w ramach programu Mieszkanie plus zaczęły obowiązywać już od nowego roku - mówi wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń. Na razie resort analizuje uwagi zgłoszone do projektu w czasie konsultacji społecznych. Zastrzeżeń do projektowanych przepisów nie brakuje.
Jak powiedział Soboń, opinie nadesłane podczas uzgodnień międzyresortowych w sprawie projektu ustawy o dopłatach do najmu "są obecnie poddawane wnikliwej analizie". - Na dziś nie jest jeszcze przesądzone, które uwagi zostaną przyjęte, wszystkie są rozważane pod kątem przyjętych założeń i oczekiwanych rezultatów - mówi Soboń i dodaje: - Jestem orędownikiem szybkich prac nad naszym projektem ustawy. Chcemy, by dopłaty zaczęły obowiązywać już od nowego roku. Wiceminister zaznaczył, że resort wsłuchuje się "we wszystkie głosy", które napływają podczas konsultacji publicznych.
Kto po dopłaty?
- Nie ma chyba sporu, co do tego, że ta pomoc jest bardzo potrzebna i powinna objąć wielu oczekujących. Wraz z członkami rządu chcemy wypracować najlepsze rozwiązanie i to najlepsze rozwiązanie, uwzględniające wyniki naszych analiz, wkrótce skierujemy do dalszych prac w rządzie i parlamencie - podsumował. Przypomniał, że zgodnie z zaproponowanymi przepisami "pomoc państwa w pierwszych latach najmu skierowana jest do określonej grupy najemców, a nie do deweloperów". Żeby skorzystać z dopłat trzeba będzie spełnić m.in. kryteria dochodowe.
- Pomoc jest udzielana na określony czas - 9 lat, bo w zamyśle przeznaczona jest dla osób i rodzin, które ze względu na niższe w początkowym okresie kariery zawodowej dochody, brak stałego zatrudnienia, czy ze względu na sytuację rodzinną nie mają zdolności kredytowej (nie mogą kupić mieszkania), ale mają zdolność czynszową - mówi Soboń.
Dopłaty
Pod koniec marca rząd przedstawił projekt, dzięki któremu najemcy lokali mogliby otrzymać dopłaty do czynszów. Zgodnie z nim dopłaty mają być adresowane do gospodarstw domowych o określonym limicie dochodów. Gospodarstwo domowe jednoosobowe będzie mogło ubiegać się o dopłatę, jeżeli jego średni miesięczny dochód nie przekracza 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej publikowanego przez GUS. Za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. jest zwiększany o 30 pkt. proc. Oznacza to, że w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit wynosi 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a w przypadku trzyosobowego - 120 proc.
Według projektu ustawy, przygotowywanej w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, dopłaty do czynszów będzie można uzyskać nie tylko do mieszkań budowanych w ramach rządowego programu Mieszkanie plus, ale także do nowych lokali postawionych przez spółdzielnie, Towarzystwa Budownictwa Społecznego i deweloperów. Wysokość dopłat będzie zależała od kosztów budownictwa mieszkaniowego na danym terenie oraz powierzchni mieszkania. Im liczniejsze gospodarstwo, tym wyższe mają być dopłaty. O dopłaty będzie można ubiegać się w przypadku mieszkań po raz pierwszy zasiedlanych - wtedy, gdy zasiedlenie miało miejsce w ciągu 12 miesięcy od dnia zakończenia inwestycji mieszkaniowej. Dopłaty będą przyznawane na dziewięć lat. Po trzech i sześciu latach mają być stopniowo zmniejszane. Dodatkowo co trzy lata beneficjenci będą weryfikowani. Kryteria pierwszeństwa ws. dopłat do czynszów określi rada gminy w drodze uchwały. Rada gminy będzie miała do dyspozycji zawarty w ustawie katalog, z którego będzie wybierała najważniejsze dla niej kryteria. Rząd planuje, że pierwsze dopłaty miałyby być przyznawane w 2019 r., na ten cel przewidziano 400 mln zł, w 2020 roku - 800 mln zł, w 2021 roku - 1,2 mld zł, w 2022 roku - 1,6 mld zł, a począwszy od 2023 roku do 2027 roku - 2 mld zł rocznie.
Zastrzeżenia
Tymczasem propozycja dopłat do czynszów budzi spore zastrzeżenia. Część ekspertów zwraca uwagę, że w ten sposób zaprojektowane przepisy mogą być nadużywane, a nawet mogą wpędzać najemców mieszkań w kłopoty.
Tak uważa m.in. Maciej Górka, dyrektor do spraw rozwoju w e-bazanieruchomosci.pl. Jego zdaniem "lokatorzy, którzy zechcą skorzystać z dopłat, będą mogli wynająć mieszkania nowe, gdzie wysokość takich czynszów jest zawsze wyższa od lokali w słabszym standardzie".
- To może powodować kłopoty w momencie ustania dopłat - zauważył Górka. - Należy jednak przypuszczać, że osoby otrzymujące dopłaty będą sukcesywnie poprawiać swoją sytuację majątkową i te problemy po zakończeniu dopłat je ominą - dodał.
W ocenie eksperta portalu RynekPierwotny.pl Andrzeja Prajsnara, "przy dotowaniu najmu należy wprowadzić rozwiązania zapobiegające nadużywaniu systemu dopłat". Jego zdaniem istnieje możliwość zaniżania dochodów przez osoby, które będą chciały skorzystać z pomocy państwa. Prajsnar zwrócił uwagę, że chętni do skorzystania z Mieszkania plus mogą poczuć się zdezorientowani. - Plany dotyczące programu ulegają zmianie tak często, że część osób zainteresowanych tanim najmem, może poczuć się już nieco zdezorientowana - zwrócił uwagę Prajsnar.
Autor: ps//sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock