Dyrektor naczelny brytyjskiego banku Barclays, Bob Diamond, który zrezygnował 3 lipca ze swojej funkcji ze skutkiem natychmiastowym w związku z głośną aferą manipulowania stopą kredytu międzybankowego Libor, zrzekł się 20 milionów funtów odprawy. Nie odejdzie jednak z banku z pustymi rękami.
Prezes Barclays Marcus Agius poinformował o tym we wtorek brytyjskich deputowanych, podkreślając, że rezygnacja z odprawy była osobistą decyzją Bob Diamonda, którą zarząd banku "powitał z zadowoleniem". Agius również podał się do dymisji w związku ze skandalem, ale pozostanie na stanowisku do czasu znalezienia następcy Diamonda.
Rezygnuje z odprawy ale...
Brytyjskie gazety zwracają uwagę, że Diamod nie odchodzi z całkiem pustymi rękoma - dostanie ok. 2 milionów funtów. Na tę sumę złoży się jego roczna pensja (1,35 mln funtów) i inne świadczenia, w tym składki na fundusz emerytalny.
Afera z fałszywymi danymi
Diamond odchodzi, bo Barclays podawał nieprawdziwe dane, aby powstało wrażenie, że jego kondycja finansowa jest lepsza niż była, i po to, by umożliwiać spekulacje. Za manipulowanie stopą Libor w latach 2005-09 został ukarany przez regulatorów rynku usług finansowych w USA i W. Brytanii łączną grzywną w wys. 290 mln funtów. Dochodzeniem objętych jest kilka innych banków. Libor jest dzienną stopą oprocentowania kredytu międzybankowego ustalaną przez Thomsona-Reutersa na podstawie danych dostarczanych przez banki zrzeszone w Brytyjskim Stowarzyszeniu Bankowości (BBA). Stopa stosowana jest dla ustalenia oprocentowania krótkoterminowego kredytu międzybankowego w konkretnej walucie. Diamond odciął się od postępowania grupy jego maklerów, manipulujących stopą Libor.
Autor: kmmtom / Źródło: PAP