Fundusz Ubezpieczeń Społecznych podpiera się kredytem na wypłatę rent i emerytur. Jak poinformował rzecznik ZUS Przemysław Przybylski, podpisano umowę na uruchomienie linii kredytowej o wartości 2,5 miliarda złotych. Kredyt został udzielony przez konsorcjum banków Nordea i PKO BP.
Rzecznik zakładu zwraca uwagę, że podpisanie umowy nie oznacza, iż pieniądze będą wykorzystane. - To jest po prostu zapewnienie sobie możliwości finansowania FUS-u - mówi Przybylski.
- Podpisaliśmy umowę z konsorcjum banków PKO BP i Nordea na uruchomienie linii kredytowej w wysokości 2,5 miliarda złotych na okres 1 roku. To jest linia przeznaczona na potrzeby finansowania Funduszu ubezpieczeń Społecznych, a więc na wypłatę dla emerytów i rencistów - mówił Przybylski na antenie TVN CNBC Biznes.
Od miesięcy eksperci zwracają uwagę, że zapisane w ustawie budżetowej dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są zbyt niskie, co musi oznaczać konieczność zaciągania kredytów bankowych. Z jednej strony to oznacza wydatki na sfinansowanie odsetek od nich, z drugiej - pozwala ministrowi finansów chwalić się niższym deficytem samego budżetu.
W końcu września "Dziennik Gazeta Prawna" opierając się na projekcie budżetu zapowiadała, że w przyszłym roku FUS będzie musiał pożyczyć 3,8 miliarda złotych.
Na początku września po zwolnieniu odpowiedzialnej za finanse wiceprezes ZUS Marii Szczur spekulowano z kolei, że jej dymisja ma związek ze zbytnim eksponowaniem w mediach kiepskiego stanu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dotąd nie ma następcy na jej stanowisku.
Źródło: TVN CNBC Biznes, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES