Za trzy, dziesięć, osiemnaście miesięcy, a może nigdy. Po wybuchy tzw. afery hazardowej nie wiadomo kiedy, czy i w jakim stanie wejdzie w życie nowelizacja do ustawy o grach i zakładach wzajemnych. W obecnej jej wersji z 31 marca 2009 planowane jest wejście w życie tych przepisów 1 stycznia 2010 roku.
Stenogramy z rozmów byłego już szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego z jego kolegami biznesmenami zwróciły oczy wszystkich na przygotowywaną już od dawna nowelizację tzw. ustawy hazardowej. Jednym z jej kluczowych punktów był art 47a, który zakładał m. in. rozciągnięcie na wszystkie formy hazardu tzw. dopłat. Z każdej złotówki rzuconej jednorękiemu bandycie, 10 groszy miało iść automatycznie do dwóch funduszy nadzorowanych przez ministerstwa sportu (80 proc.) i kultury (20 proc.). Z wyliczeń Ministerstwa Finansów, z którego wyszedł projekt nowelizacji wynika, że co roku oba fundusze zasili w ten sposób dodatkowe 469 mln zł.
Przeciwko zmianom występowali przede wszystkim operatorzy takich maszyn, którzy powołując się na różne ekspertyzy przekonywali, że przeprogramowanie ich będzie droższe niż zysk z całej operacji, zwłaszcza, że państwo z podatku od hazardu zbiera z roku na rok coraz większe pieniądze. Aby niekorzystny zapis wyeliminować lobbowano m. in. u Zbigniewa Chlebowskiego.
Martwy punkt?
Po tym, jak CBA ujawniło, że próba ewentualnego wykreślenia artykułu 47a (w efekcie nie został on wykreślony - red.) może mieć charakter korupcyjny i narazić państwo na 0,5 mld zł straty, nie wiadomo jak sprawa się zakończy. Premier Donald Tusk powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że pierwszy sygnał od CBA sugerujący nieprawidłowości przy pracach nad nowelizacją dostał już w sierpniu. Zadeklarował też, że obejmie je specjalnym nadzorem. Jak będą teraz przebiegać prace nad nowelizacją? Nie wiadomo.
W ostatecznej wersji projektu datowanej na 31 marca 2009 roku, cały czas jest - budzący takie spory - artykuł 47a. Jest też napisane, że celem prac jest, aby nowelizacja weszła w życie 1 stycznia 2010, z tym, że art. 47a wszedłby dopiero 1 marca. - Te dwa miesiące to czas potrzebny właśnie na przeprogramowanie maszyn - tłumaczy nam Witold Lisicki z Ministerstwa Finansów. Pytany, kiedy jest szansa na zakończenie prac, odpowiada: nie wiadomo. Dodaje, że datą wejścia w życie nowelizacji nie musi być wcale pierwszy dzień roku kalendarzowego, bo nie jest to ustawa stricte podatkowa, a tylko takie muszą obowiązywać od nowego roku podatkowego i być ogłoszone odpowiednio wcześniej.
Obecnie projekt jest po konsultacjach międzyresortowych i czeka na prace w Komitecie Stałym Rady Ministrów. Jego kolejne posiedzenie zaplanowane jest na poniedziałek, 5. października. Jak dowiedzieliśmy się w KSRM w porządku posiedzenia nie ma prac nad nowelizacją ustawy hazardowej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24