Kurs rubla w piątek spadł do najniższego poziomu od tygodnia. O godz. 10.30 czasu lokalnego (8.30 w Polsce) na giełdzie w Moskwie za jednego dolara płacono 47,84 rubli, czyli o 1,03 proc. więcej niż na zamknięciu w czwartek.
Za jedno euro dawano 59,52 rubli, tj. o 1,28 proc. więcej niż w czwartek na koniec dnia. W zeszły piątek kurs rubla spadł do najniższego poziomu w historii: za 1 USD płacono 48,65 RUB, a 1 EUR - 60,27 RUB.
Znów spadek
Analitycy w Moskwie piątkową przecenę rubla tłumaczą dalszym spadkiem cen ropy naftowej na świecie. W czwartek wieczorem cena ropy Brent na giełdzie w Londynie po raz pierwszy od ponad 4 lat zjechała poniżej 78 dolarów za baryłkę. W piątek rano wynosiła 77,29 USD. Na cenę rubla wpływa także sytuacja gospodarcza w Rosji. I tak już zły klimat pogorszyły sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód w reakcji na aneksję Krymu oraz wsparcie dla rosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Według Rosstatu z powodu kryzysu ukraińskiego w roku bieżącym z kraju wypłynie 128 mld dolarów. Na konflikcie ucierpiała też rosyjska waluta. Od początku konfliktu rubel stracił prawie 25 proc. wartości w stosunku do dolara. Co gorsza, "kryzys ukraiński" przypadł na moment, w którym nie sprawdza się już tradycyjny model wzrostu oparty na założeniu, że cena ropy za baryłkę przekraczać będzie 100 dol. - pisze AFP. Tymczasem ceny ropy oscylują wokół 80 dol. za baryłkę.
Stagnacja gospodarcza
Według oficjalnych danych PKB Rosji w trzecim kwartale zwolnił do 0,7 proc. Kolejny kwartał ma być jeszcze gorszy, a według szacunków wskaźnik wzrostu gospodarczego będzie ujemny. Co więcej, rosyjski bank centralny prognozuje, że w roku 2015 wzrost gospodarczy będzie zerowy. Deprecjacja rubla spowodowała gwałtowny wzrost cen, przyspieszony jeszcze w wyniku embarga nałożonego przez Rosję, w ramach retorsji za zachodnie sankcje, na większość produktów spożywczych. Inflacja przekroczyła już 8 proc. i według ekspertów na początku przyszłego roku sięgnie 10 proc.
Autor: MSZ / Źródło: PAP, tvn24bis.pl