Złe dane z amerykańskiej giełdy pogrążyły dziś polską walutę. Złoty stracił po kilka groszy wobec dolara i euro. Ale analitycy uspokajają: w dłuższej perspektywie nasza waluta będzie rosnąć w siłę.
W poniedziałek handel na rynku walutowym tak naprawdę rozpoczął się około godziny 16, gdy po całodziennej stabilizacji złoty i inne waluty regionu zaczął tracić na wartości. Około godziny 18:30 kurs złotego wobec dolara był na poziomie 2,82 zł, a wobec euro 4,19 zł. Jeszcze trzy godziny wcześniej kursy tych par kształtowały się odpowiednio na poziomie 2,77 zł i 4,17 zł.
"Impuls do wyprzedaży złotego przyszedł z Wall Street, gdzie po początkowych, przekraczających 1 proc. wzrostach, nastąpiła gwałtowna realizacja zysków. Indeks S&P500 w ciągu godziny stracił 2 proc. Ta przecena pociągnęła za sobą spadki na innych rynkach. Silne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych nie pozostało bez wpływu na notowania złotego, będących przede wszystkim funkcją nastawienia globalnych inwestorów do ryzyka" - zauważa Marcin R. Kiepas, analityk X-Trade Brokers.
Nasz złociutki będzie rósł
W dłuższej perspektywie możemy być jednak o złotego spokojni. - Złoty był nadmiernie osłabiony, nadmiernie niedowartościowany w pierwszym półroczu 2009, stąd mamy teraz duży potencjał do umocnienia. Złoty nadal jest niedowartościowany jeśli chodzi o waluty regionu, bo one umacniają się w ostatnim czasie silniej. Jakaś niewidzialna ręka rynku powstrzymuje przez ostatni miesiąc złotego przed umocnieniem - mówi Marek Wołos, analityk DM TMS Brokers
Jak będzie kształtował się kurs naszej waluty zależy w dużej mierze od tego, w jakim tempie będzie rosła polska gospodarka. W najnowszej prognozie Bank of America przewiduje, że w przyszłym roku dynamika PKB Polski sięgnie 3,5 proc. Jeśli gospodarka rzeczywiści będzie się rozwijać w takim tempie, złoty szybko odzyska dawne poziomy. Według prognoz do końca przyszłego roku euro spadnie poniżej 4 złotych, a dolar może osłabić się nawet o 30 groszy. W okolicach 2,60 zł ma utrzymać się przez cały 2010 rok.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, fot. sxc.hu