Polacy w szponach hazardu? Wiele na to wskazuje, a świadczyć o tym mogą coraz większe dochody Totalizatora Sportowego. W porównaniu do poprzedniego roku popularny "Totek" zarobił na nas o 20 procent więcej. W 2008 roku Polacy wydali na gry liczbowe 3,3 mld zł i jest to kwota o 300 mln większa niż w 2007 roku.
Zapewne o większych zyskach Totalizatora Sportowego zadecydowały ostatnie kumulacje w Dużym Lotku. Niedawna możliwość wygrania 40 milionów zdopingowała wielu Polaków do masowego pójścia do kolektury, a tym samym zyski zdecydowanie wzrosły.
Nie tylko totek
- To będzie rekordowy rok. Wpływy ze sprzedaży gier losowych mogą wynieść nawet 3,3 mld zł - zapowiada Piotr Gawron, rzecznik Totalizatora. Dlaczego rekordowy? Bo wspomniana kwota oznacza o 300 mln zł więcej, niż Totalizator planował wcześniej i aż o 20 proc. więcej niż w zeszłym roku.
Wpływy Totalizatora z trzeciego kwartału tego roku wzrosły aż o ponad 40 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Jak tłumaczy Gawron, nic tak nie przyciąga nowych graczy jak kumulacje w Dużym Lotku, których ostatnio nie brakuje.
Trzeba jednak pamiętać, że oferta Totalizatora Sportowego to tylko część polskiego sektora hazardu, który obejmuje jeszcze m.in. kasyna czy salony gier z automatami, tzw. jednorękimi bandytami. Według szacunków w tym roku Polacy na hazard mogą wydać nawet 17 mld zł. W zeszłym roku było to 12 mld zł.
Źródło: Metro
Źródło zdjęcia głównego: TVN24