Środki jakie chce rząd w tym roku przeznaczyć na rządowy podręcznik do klas I oraz zakup ćwiczeń i podręczników językowych, to prawie tyle samo, za ile można mieć gotowe, już sprawdzone materiały edukacyjne, przygotowane przez profesjonalnych wydawców - uważają wydawcy.
Przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki (SWE PIK) Jarosław Matuszewski, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zaznaczył, że podręcznika rządowego jeszcze nie ma, a sprawdzone, nagradzane podręczniki przygotowane przez wydawców już są gotowe.
Za i przeciw
Matuszewski poinformował, że z wyliczeń PIK w wynika, że zakup samych podręczników i ćwiczeń dla klas pierwszych szkół podstawowych, bez kosztów ich dystrybucji to kwota wysokości 75,7 mln zł.
Tymczasem w uzasadnieniu do projektu tzw. drugiej, dużej nowelizacji ustawy o systemie oświaty dotyczącej podręczników napisano, że koszt stworzenia przez MEN darmowego podręcznika dla pierwszaków oraz zakup podręczników i ćwiczeń do języków obcych wynosi 73 mln zł. Matuszewski powiedział, że koszty podane przez resort edukacji nie zawierają kosztów dystrybucji darmowego podręcznika. - Tymczasem - jak mówił - w przypadku podręczników przygotowanych przez wydawców koszty dystrybucji wynoszą aż 35 proc. Stąd podawana przez resort edukacji wartość rynku boksów, czyli pakietów dla klas I, wynosi 120 mln zł - tłumaczył. Jako przykład podał jeden z boksów kosztujący w księgarni 240 zł. Pod odjęciu kosztów dystrybucji, jego cena wynosi około 150 zł, w tym podręczniki ok. 50 zł, ćwiczenia ok. 50 zł, reszta to tzw. materiały dodatkowe. Według wydawców, z ich wyliczeń wynika, że koszt jednego rządowy podręcznik bez ćwiczeń to też około 50 zł.
Większa rola ministra
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty ma pozwolić, by już 1 września 2014 r. uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych otrzymali bezpłatny podręcznik. Minister edukacji będzie na jej podstawie mógł przygotować podręczniki także dla uczniów w klasach II i III. Nowela, choć MEN tego nie zapowiada, umożliwia również zlecanie podręczników dla uczniów w starszych klasach. Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska ogłosiła już, że główną autorką darmowego podręcznika dla pierwszoklasistów ma być Maria Lorek. W swoim dorobku ma ona kilkadziesiąt publikacji i podręczników dla dzieci m.in. "Elementarz pierwszej klasy", podręczniki dla klas I-III szkoły podstawowej: "Ele-mele", "Czarodziejski dywan", "Słońce na stole" oraz podręcznik dla zerówki "Apli-papli". Lorek przygotowywała także materiały edukacyjne dla polskich nauczycieli i uczniów z najmłodszych klas w ramach serwisu internetowego dla Polonii "Włącz Polskę". Pierwsza część podręcznika ma być przedstawiona w maju br. Planowane są też materiały ćwiczeniowe, które mają być dostępne w internecie i poradnik dla nauczycieli. Podręcznik dla pierwszoklasistów nie będzie obowiązkowy, ale jeśli nauczyciele za zgodą samorządów nie zdecydują się z niego skorzystać, to samorządy będą musiały sfinansować zakup innego podręcznika.
Ile to będzie kosztować?
Koszt opracowania podręcznika dla najmłodszych uczniów ma nie przekraczać ok. 5 mln zł (nie licząc druku i dystrybucji, które zależeć będą od wielkości nakładu). Natomiast całość reformy związanej z podręcznikami ma maksymalnie kosztować w latach 2014-2023 ponad 4,2 mld zł. Minister edukacji tłumaczy, że pieniądze te mają pochodzić z rezerwy celowej MEN m.in. na rządowy program "Wyprawka szkolna" (w 2013 r. na program ten przeznaczono prawie 180 mln zł). Program służy dofinansowaniu zakupu podręczników i pomocy dydaktycznych dla uczniów z najbiedniejszych rodzin. W Polsce, w odróżnieniu od wielu innych krajów, podręczniki i całe wyposażenie potrzebne do szkoły kupują rodzice. Z przeprowadzonego jesienią 2013 r. sondażu CBOS wynika, że wśród wydatków ponoszonych przez rodziców na wyposażenie dzieci do szkoły największą pozycję w budżecie stanowił zakup podręczników szkolnych; przeciętnie było to 382 zł w przeliczeniu na jedno dziecko. Resort edukacji zapowiada, że nowelizację uzupełni kolejna nowela ustawy o oświacie, której projekt 19 lutego trafił do konsultacji społecznych. Obie nowelizacje mają doprowadzić do tego, że w 2017 r. z bezpłatnych podręczników i materiałów ćwiczeniowych będą mogli korzystać wszyscy uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów.
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP