Sankcje trzeciego stopnia są gotowe, w piątek zakończyły się konsultacje ze wszystkimi stolicami europejskimi. Również Warszawa wysłała swoją odpowiedź - mówił w TVN24 Biznes i Świat unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski. - Wolałbym, żeby Rosja wyhamowała, bo to w jakiś sposób rykoszetem uderzy w dźwigającą się z kryzysu gospodarkę europejską - dodał.
"Sankcje trzeciego stopnia gotowe"
Według Janusza Lewandowskiego "Putin i jego otoczenie są w stanie ponieść większe koszty eskalowania konfliktu wobec Ukrainy niż Unia Europejska". - Ale już dziś te sankcje są dla kraju, który przegrał globalizację i jest krajem surowcowym, i lubi wypoczywać na Lazurowym Wybrzeżu, odczuwalne - ocenił unijny komisarz.
I dodał: - W sobotę szczyt G7 uzgodnił diagnozę - jest eskalacja, Rosja nie dotrzymuje zobowiązań z Genewy zatem potrzebne są dodatkowe sankcje. Na razie Unia ogłasza szerszą listę osób, ale jest to dopiero przedsionek sankcji trzeciego stopnia, które będą dla Rosji i Europy bardzo odczuwalne.
Według Lewandowskiego kolejna odpowiedź Moskwy na sankcje to "dobra mina do złej gry gospodarczej". - To nakręcona spirala nacjonalizmu, która się Putinowi opłaca, ale na dłuższą metę odbije się na losie społeczeństwa rosyjskiego. Putin nie jest w stanie obiecać Rosjanom lepszego życia. Może odnowić w nich imperialne poczucie potęgi - powiedział komisarz UE.
- Rozszerzenie listy (sankcji wobec osób - red.) jest bolesne, ale nie poruszy na tyle Moskwy co sankcje trzeciego stopnia. Sankcje są gotowe, w piątek zakończyły się konsultacje ze wszystkimi stolicami europejskimi. Również Warszawa wysłał swoją odpowiedź. Wszystko jest przygotowane - zapewnił Janusz Lewandowski.
Zastrzegł jednak: - Europa dźwiga się z kryzysu i patrzy na to z lekkim lękiem. Wolałbym, żeby Rosja wyhamowała, bo to w jakiś sposób rykoszetem uderzy w dźwigającą się z kryzysu gospodarkę europejską - mówił w TVN24 Biznes i Świat.
Jest alternatywa
Według Janusza Lewandowskiego obecnie "Putin syci się własnym sukcesem i euforią społeczną". - Karmi swój naród wielkorosyjską dumą odzyskanego strachu po stronie sąsiadów. Nie obroni się jednak przed degradacją gospodarczą, ale na razie to się opłaca. Być może to trochę zaślepia otoczenie Putina. Prawdziwą odpowiedzią jest unia energetyczna, czyli samowystarczalność energetyczna Europy. Wtedy będzie źle z zagłębiem surowcowym Europy jakim jest Rosja - ocenił unijny komisarz.
Zaznaczył, że obecna logika sankcji polega na tym, że "ma boleć otoczenie Putina, które na pewno syci go przekonaniem, że jest wielki i niezastąpiony". - Jeżeli będzie zwątpienie w otoczeniu, to może pojawi się i w mózgu Władimira Putina - dodał.
Szersza lista
Kraje Unii Europejskiej podjęły decyzję w drodze procedury pisemnej w sprawie nałożenia sankcji wizowych i finansowych na kolejne 15 osób. Nazwiska te mają być ogłoszone we wtorek w Dzienniku Urzędowym UE. Mają to być obywatele Federacji Rosyjskiej. Wcześniej UE w reakcji na aneksję przez Rosję Półwyspu Krymskiego objęła sankcjami 33 rosyjskich polityków, wojskowych i krymskich separatystów. UE zagroziła również Rosji sankcjami gospodarczymi, jeśli dojdzie do eskalacji kryzysu na Ukrainie.
Także nowe sankcje w związku z kryzysem na Ukrainie ogłosiły Stany Zjednoczone. Zakaz wizowy i zamrożenie aktywów obejmą kolejnych siedmiu Rosjan, w tym szefa rosyjskiego koncernu Rosnieft Igora Sieczyna, szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Aleksieja Puszkowa i wicepremiera Federacji Rosyjskiej Dmitrija Kozaka. USA zamrożą też aktywa 17 rosyjskich firm. Na 13 z nich Departament Handlu nałożył restrykcje handlowe, by uniemożliwić im wywóz z USA, czy sprzedaż amerykańskich towarów.
Rząd USA zakazał też wydawania pozwoleń na wywóz do Rosji "jakichkolwiek wyrobów high-tech, które mogłyby przyczynić się do wzmocnienia zdolności wojskowych w Rosji".
Autor: mn//gry/kwoj / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat