W reakcji na sankcje nałożone na szefa Rosnieftu Igora Sieczyna wartość akcji, na moskiewskiej giełdzie, spadła o ponad 2 proc. W dół poleciały też obligacje surowcowego giganta. Optymistycznie zareagowała z kolei rosyjska giełda oraz rubel. W reakcji na sankcje Standard & Poor's obniżyła ratingi Rosnieftu i Gazpromu.
Igor Sieczyn, szef rosyjskiego koncernu Rosnieft, jest wśród siedmiu przedstawicieli Rosji objętych nowymi sankcjami USA.
W tym gronie są także szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow i wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Kozak. Sankcje dotyczą zakazu wizowego i zamrożenia aktywów - poinformował Biały Dom.
Akcje w dół
Po opublikowaniu informacji o sankcjach, ok. godziny 15.00 akcje Rosnieftu - notowane na moskiewskiej giełdzie - potaniały o 2,2 proc. Z kolei Micex i RTS zanotowały wzrosty o ponad 1 proc. - odpowiednio 1289 i 1132 punktów. Umocnił się też rubel - o 0,7 proc.
Wprowadzenie sankcji odbiło się echem na londyńskiej giełdzie. W dół, o około 1,5 proc. poszły akcje koncernu BP, który posiada prawie 20 proc. udziałów w spółce Rosnieft. Koncern poinformował w poniedziałek, że mimo decyzji USA zamierza nadal pozostać inwestorem w rosyjskiej spółce. - Mamy zobowiązania wobec naszej inwestycji w Rosnieft i zamierzamy nadal skutecznie inwestować - podkreślił rzecznik BP.
Rating w dół
W reakcji na sankcje wobec szefa Rosnieftu, agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła rating koncernu z BBB do BBB-. Tak samo agencja postąpiła wobec Gazpromu (z BBB do BBB-).
Z kolei szef Rosnieftu, na którego nałożone zostały sankcje podkreślił, że nie zaszkodzą one współpracy koncernu z partnerami. Koncern zapewnił, że z jego strony żadnych kłopotów z wydajnością i współpracą nie będzie.
Kto jeszcze straci?
Według Wojciecha Jakóbika z serwisu BiznesAlert "to zdecydowany krok, ponieważ sankcje wymierzone w Igora Sieczyna mogą uderzyć w interesy Rosnieftu, które prowadzi on razem z firmą amerykańską Exxon Mobile". - Są to bardzo ważne interesy z punktu widzenia Rosji, ponieważ Exxon obiecał Rosnieftowi - w zamian z to, że Exxon zostanie wpuszczony do Arktyki - know how, by ten nauczył się wydobywać gaz łupkowy - podkreślił.
I dodał: - Jednak długofalowo Rosjanie mogą skorzystać z tzw. manewru przepisania firmy na żonę, a Igora Sieczyna może zastąpić tymczasowo inny aparatczyk Kremla. To jest zatem rozwiązanie krótkofalowe, nadal miękkie i niewystarczające - ocenił Jakóbik.
Autor: mn//gry/kwoj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: rosneft.com