Dotąd wynajem samochodów kojarzył się z raczej z osobówkami dla rzeszy firmowych akwizytorów, ewentualnie limuzyną dla jej szefa. Okazuje się jednak, że trzeba poszerzać granice wyobraźni. Masz firmę z doświadczeniem w wynajmie aut? Jest interes do zrobienia... Tylko musisz działać szybko, bo zleceniodawcy się spieszy.
Centralny Zarząd Służby Więziennej ogłosił przetarg jakiego dotąd nie widziałeś: chce na 4 lata wypożyczyć więźniarki. Dokładniej określa je jako pojazdy "do konwojowania osób pozbawionych wolności". Samochodów potrzeba 103 sztuki, każdy o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 ton.
Najwyraźniej służbie więziennej się spieszy, bo postępowanie odbywa się w procedurze przetargu ograniczonego przyspieszonego, wymaga też ekspresowej dostawy pojazdów.
Żeby wziąć udział trzeba mieć odpowiednie doświadczenie, a zleceniodawca precyzuje, że rozumie przez to "realizację wynajmu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 ton o wartości nie mniejszej niż 4 miliony złotych w okresie ostatnich trzech lat". Oczywiście trzeba mieć przy tym dobrą opinię kontrahentów.
Więziennicy wymagają też, by zleceniobiorca był w dobrej sytuacji ekonomicznej i finansowej - a za spełnienie tego warunku uznają potwierdzenie wysokości posiadanych środków finansowych lub zdolność kredytową "na poziomie nie niższym niż 7 milionów złotych". Wadium określono na 250 tysięcy złotych.
Jedynym kryterium w przetargu jest cena. Trzeba będzie się sprężać: zwycięzca będzie miał tylko 20 tygodni na dostarczenie wszystkich więźniarek.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24