Od "czarnego złota" odwracają się nawet duzi inwestorzy. Teraz zmianę polityki na rzecz zielonej energetyki ogłosił KLP, największy norweski fundusz emerytalny - pisze CNN Money.
KLP, największy norweski fundusz emerytalny, to najnowszy światowy gracz, który zajął stanowisko wobec węgla.
Coraz węziej
Jak pisze CNN Money, firma zamierza sprzedać wszystkie swoje węglowe biznesy i przeznaczyć dodatkowe 75 mln dolarów na alternatywne źródła energii. - Zamykamy nasze interesy w spółkach węglowych, aby podkreślić konieczność przełączenia się z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii - podkreślił prezes KLP Sverre Thornes w oświadczeniu. KLP pozbędzie się ze swojego portfela akcji i obligacji spółek, które czerpią ponad połowę swoich przychodów z węgla lub pokrewnych źródeł jak elektrownie węglowe - zaznacza CNN Money. I dodaje, że ten rok obfitował w większą liczbę podobnych posunięć. W maju Stanford University poinformował, że nie będzie już inwestować w spółki węglowe. Wszystko po tym, jak studenci i wykładowcy zwrócili się do władz uczelni z petycją dotyczącą podjęcia działań przeciwko zmianom klimatycznym. Jednym z najgłośniejszych wydarzeń w świecie inwestorów było pozbycie się udziałów w paliwach kopalnych przez historyczny Fundusz Braci Rockefellerów. Rodzina większość swojej fortuny zarobiła na działalności Standard Oil Company. Norweski KLP nie zmierza jednak pozbyć się na razie sektora wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Norwegia jest największym w Europie producentem ropy naftowej.
Polityka unijna stawia na odnawialne źródła energii i energooszczędność, dzięki którym zamierza ograniczyć emisje gazów cieplarnianych przyczyniających się do globalnego ocieplenia klimatu. Nowe technologie powstające przy tej okazji, mają też sprawić, że jej gospodarka stanie się bardziej konkurencyjna.
Autor: mn / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu