Aż 18 miliardów funtów traci brytyjska gospodarka z powodu wcześniejszego przechodzenia Brytyjczyków na emeryturę. Jak alarmują eksperci w najnowszym raporcie dla rządu, rezygnacja z pracy 10 lat wcześniej, niż wymagany wiek emerytalny, oznacza świadczenie mniejsze nawet o jedną trzecią.
Jak podaje "The Guardian", raport przygotowano w ramach planu na rzecz powrotu osób starszych na rynek pracy. Wnioski z niego płynące są co najmniej niepokojące.
Wczesna emerytura to ubóstwo?
Obecnie wiek emerytalny w Wielkiej Brytanii zależy od roku urodzenia i liczby przepracowanych lat. Dla mężczyzn wynosi on 65-68 lat, a dla kobiet 60-68.
Jak wyliczono, tylko w ubiegłym roku z powodu wcześniejszego przejścia na emeryturę (np. o 10 lat), brytyjska gospodarka straciła co najmniej 18 miliardów funtów (ok. 93 mld zł). Na tę sumę składają się nie tylko wartości dóbr i usług, które Brytyjczycy mogliby jeszcze wytworzyć, ale także koszt opieki nad starszymi osobami, które po wcześniejszej rezygnacji z pracy popadają w ubóstwo z powodu niskich świadczeń.
Biedny David
Rządowy raport przytacza przykład jednego z obywateli imieniem David. Zdecydował się on na przejście na emeryturę w wieku 55 lat. Zgromadził przez ten czas w systemie emerytalnym 81 tys. funtów, podczas gdy mógł zebrać aż 128 tys. Musiałby tylko popracować do 65. roku życia. - Musimy działać teraz i skupić się w pierwszej kolejności na zapobieganiu katastrofalnemu opuszczaniu rynku pracy przez osoby starsze - powiedział brytyjski minister pracy i emerytur Steve Webb. Jak tłumaczył, tam gdzie to niemożliwe, "trzeba je wspierać w ponownym wejściu na ten rynek". - Jesteśmy to winni tym osobom - dodał. Obecnie w Wielkiej Brytanii prace zarobkową podejmuje 60 proc. osób w wieku 55-64 lat. Na 2,9 mln osób, które osiągnęły wieku emerytalny, aż 1,7 miliona uważa, że "jest mało prawdopodobne", by kiedykolwiek wrócili do pracy.
Autor: rf/mn / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock