W USA z sektora prywatnego ubyło w lutym 20 tysięcy miejsc pracy - tyle samo, ile oczekiwali analitycy. Takie dane podaje firma ADP. Luty przyniósł 25 z rzędu miesiąc spadków, a jednocześnie najlepszy wynik od stycznia 2008 roku, kiedy to w gospodarce po raz ostatni przybyło miejsc pracy.
Firma ADP zrewidowała jednak dane za styczeń - okazało się, że zamiast o 22 tysiące, liczba miejsc pracy stopniała o 60 tysięcy.
Z innych wyliczeń, zebranych przez firmę Challenger, Grey and Christmas, wynika, że firmy w USA planowały w lutym zwolnienie 42 tysięcy osób - a to najmniejsza liczba od czerwca 2006 roku. Miesiąc do miesiąca liczba planowanych zwolnień spadła o 41 procent, a rok do roku - o 77 procent.
W zeszłym roku stopa bezrobocia w USA wzrosła o 3,5 punktu procentowego do 9,3 proc. Była to największy roczny skok tego wskaxnika od czasu, gdy Departament Pracy zaczął zbierać takie dane. Największy skok bezrobocia nastąpił w stanie Michigan - o 5,3 punktu procentowego w ciągu zeszłego roku, a stopa bezrobocia wzrosła tam do 13,6 proc. To powód krachu, jaki nastąpił w amerykańskiej branży motoryzacyjnej.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24