Bogusław Piwowar z Rady Nadzorczej TVP, oddelegowany do zarządu spółki, zostanie w piątek oficjalnie jego członkiem i przestanie zasiadać w radzie. Oznacza to, że rada nadzorcza nie będzie mogła działać, ponieważ KRRiT nie zdążyła uzupełnić jej składu. Konkurs na wolne stanowisko cały czas trwa.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, na wniosek RN TVP, powołała Piwowara na członka zarządu tej spółki pod koniec kwietnia. Jednocześnie zdecydowała, że obejmie on stanowisko z dniem 15 lipca, a nie jak pozostali jego członkowie, Juliusz Braun i Marian Zalewski, 6 maja. Do tego czasu KRRiT miała wybrać w konkursie kogoś na jego miejsce w radzie, aby mogła ona podejmować uchwały. Kandydatów do konkursu wyższe uczelnie mogły zgłaszać do 15 czerwca.
Wprawdzie obecny członek zarządu i prezes TVP Juliusz Braun także był członkiem RN TVP, ale delegowanym tam przez ministra kultury. W tym przypadku nie obowiązywały żadne procedury konkursowe, stąd ministerstwu dano mniej czasu na wskazanie następcy Brauna. Pod koniec maja Brauna zastąpił w RN TVP medioznawca prof. Tadeusz Kowalski.
Scenariusz bez zakończenia
Do trzeciego etapu konkursu o miejsce w RN po Piwowarze, czyli rozmów kwalifikacyjnych, KRRiT dopuściła trzy osoby - adwokata, b. sekretarza RN Polskiego Radia Krzysztofa Czeszejkę-Sochackiego; b. wiceprezesa zarządu Polskiej Telewizji Kablowej i b. dyrektora biura finansów i restrukturyzacji TVP Piotra Dmochowskiego-Lipskiego, a także założyciela i członka Polskiej Akademii Filmowej Dariusza Zawiślaka. Rozmowy odbyły się pod koniec czerwca. Na początku lipca, gdy było już wiadomo, że los KRRiT w obecnym składzie zależy od decyzji prezydenta (we wtorek Bronisław Komorowski przyjął sprawozdanie KRRiT, które wcześniej odrzucił parlament), Krajowa Rada podjęła decyzję o zakończeniu tego konkursu bez rozstrzygnięcia.
Na razie bez problemu?
Obradowaliśmy długo we wtorek, właśnie, żeby wszystkie rzeczy spółki zostały pozałatwiane. Poza tym rada nadzorcza nie jest organem zarządzający jakiełek o tvp
W tej sytuacji od połowy lipca RN TVP nie będzie mogła odbywać posiedzeń ani podejmować jakichkolwiek uchwał, gdyż jest niekompletna.
Przewodniczący RN TVP Stanisław Jekiełek zapewnia jednak, że przejście Piwowara do zarządu nie skomplikuje sytuacji w radzie. - Obradowaliśmy długo we wtorek, właśnie, żeby wszystkie rzeczy spółki zostały pozałatwiane. Poza tym rada nadzorcza nie jest organem zarządzającym - powiedział PAP. Jak ocenił, jeżeli KRRiT rozstrzygnie kolejny konkurs w odpowiednim czasie, nie ma zagrożeń dla działania spółki. - Problem będzie, jeżeli znów wszystko się przedłuży - dodał.
W przeszłości zdarzało się już, że Rada Nadzorcza TVP była paraliżowana z powodu niepełnego składu. Sytuacja taka miała miejsce choćby w grudniu 2008 r., gdy z członkostwa w radzie zrezygnował jej sekretarz Janusz Niedziela. W sprawie uzupełnienia składu RN TVP ówczesna KRRiT nie mogła dojść do porozumienia przez ponad pół roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24