Komisja Europejska wystosowała propozycje ws. spłaty długu Ukrainy i ceny gazu do końca czerwca 2015 r.; Gazprom i Naftohaz będą je analizować i w tym czasie ma nie być przerw w dostawach, działań prawnych i żądań przedpłat - podał komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger.
Oettinger spotkał się w poniedziałek w Brukseli z ministrami energetyki Rosji i Ukrainy w ramach trójstronnych konsultacji dotyczących uregulowania sporu między Rosją i Ukrainą ws. długu Kijowa za gaz i ceny za rosyjski surowiec. Spór ten może zagrozić tranzytowi gazu do UE. Ponadto o propozycjach rozwiązania sporu rozmawiali ze sobą szefowie rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu. Jak poinformował po spotkaniu Oettinger, obaj poprosili o kilka dni, by przeanalizować propozycje Komisji Europejskiej i przedyskutować je z rządami i udziałowcami. - Gdy przeanalizują te propozycje, wrócą do ministrów i do mnie. (...) Będziemy planować następne trójstronne dyskusje, co może stać się pod koniec tego tygodnia, a może w środku lub pod koniec następnego tygodnia - powiedział komisarz. - Co jest ważne w tym okresie, w którym obaj prezesi i ich eksperci oraz przedstawiciele ich rządów będą rozważać te propozycje co do przyszłej ceny i planu spłaty, uzgodniliśmy, że w czasie tej analizy nie będzie żadnego przerwania czy trudności z dostawami gazu, tylko raczej w tym okresie (...) będą stabilne dostawy gazu - oświadczył Oettinger.
Na razie bez arbitrażu
Jak dodał, do czasu następnego spotkania "żadna ze stron nie zainicjuje (też) działań prawnych w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie i nie będzie żądań przedpłaty w tym okresie". - To daje nam stabilne podstawy na najbliższe dni, by wypracować opcje na przyszłość, by Kijów i Moskwa mogły przeanalizować te propozycje i wrócić za kilka dni na następną rundę rozmów z Komisją - zaznaczył.
Wyjaśnił, iż oczekiwał, że strony wypracują pakiet dotyczący uregulowania zadłużenia oraz ceny za gaz na okres co najmniej do końca czerwca przyszłego roku, tak by mieć "średniookresową gwarancję bezpieczeństwa dostaw". Sprecyzował, że dyskutowana cena to pomiędzy 268 a 485 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, a negocjacje należą do szefów spółek i ich właścicieli.
Autor: Klim/ / Źródło: PAP