Rail Baltica - linia kolejowa, która ma połączyć Polskę ze Skandynawią przez kraje bałtyckie - może być dofinansowana przez Komisję Europejską. Bruksela zaproponowała pomoc w wysokości 124 mln euro.
Pieniądze pochodzą z unijnego funduszu rozwoju europejskich sieci transportowych, priorytetowych z punktu widzenia Unii w latach 2007-13.
Środki mają być przeznaczone na dofinansowanie prac budowlanych na punktach granicznych i studium realizacji projektu tej trasy kolejowej o europejskim rozstawie torów. Problem istnieje, ponieważ na obszarze byłego ZSRR tory są szersze niż w UE - ich prześwit wynosi 1520 mm. Rozstaw osi europejskich pociągów wynosi 1435 mm. Dostosowanie szerokości torów do tej obowiązującej w Unii to jedno z głównych zadań Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii.
Bruksela zapowiada, że środków może być więcej. Komisarze zwracają uwagę, że budowa Rail Baltica zapewne nie zakończy się do 2013 roku. Całość projektu zaś jest szacowana na 1 do 2,4 mld euro.
Uroczysta inauguracja budowy pierwszego etapu trasy nastąpiła w lipcu na polsko-litewskim przejściu kolejowym w Mockawie. - Gdy trasa zostanie zmodernizowana na całym odcinku z Warszawy aż do granicy z Litwą, pociągi towarowe będą mogły osiągać prędkość 120 km/h, a pasażerskie - 160 km/h - zapowiadał podczas otwarcia ówczesny wiceminister transportu Bogusław Kowalski. Obecnie na tych odcinkach pociąg może rozwinąć szybkość jedynie do 40-50 km/h.
KE wskazuje, że Rail Baltica, podobnie jak inne inwestycje w transport kolejowy, jest przyjazna środowisku. Ubolewa, że na razie Polska, Litwa, Łotwa i Estonia jedynie w niewielkim stopniu wykorzystują kolej w tej części Europy do transportu pasażerskiego i towarowego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24