Polacy tradycyjnie do podróżowania do kraju wybierają kolej i samochód. Jednak w dobie wielkich korków i spóźnionych pociągów, po cichu szykuje się szansa na rewolucję. Polskie lotniska rozbudowują się na potęgę, w oczekiwaniu na Euro 2012. Może Polacy skorzystają z szansy i przynajmniej częściowo przesiądą się na samoloty?
Od wielu lat każde województwo stara się mieć swoje lotnisko cywilne. Obecnie w Polsce działa ich 11. Dziesięć z nich przechodzi modernizacje. Są budowane nowe terminale, hangary i pasy startowe. Wielkie nakłady inwestycyjne przed Euro 2012 mogą odmienić oblicze lotnisk.
Prognozy i rzeczywistość
Wszystkie lotnicze budowy postępują zgodnie z harmonogramem. Do kwietnia 2012 roku mają być gotowe wszystkie kluczowe elementy inwestycji w miastach, w których odbędą się mecze mistrzostw. Na tym jednak nie koniec, do 2015 roku wszystkie lotniskowe inwestycje pochłoną pięć miliardów złotych. Szacuje się, że w związku z rozbudową lotniczej infrastruktury może powstać nawet 130 tysięcy nowych miejsc pracy. Poza modernizacją dziesięciu lotnisk, powstaną dwa zupełnie nowe w Świdniku i Modlinie.
Pytaniem otwartym jest, czy wielka przebudowa skusi więcej Polaków do latania. W 2010 roku za granicę poleciało 15,5 miliona pasażerów, ale z lotów krajowych skorzystało mniej niż milion osób. Czy jest więc szansa, że Polacy skuszeni nowym wizerunkiem lotnisk wybiorą podróżowanie nad drogami i torami? - Nie przewidywałbym boom'u na loty krótkodystansowe. Raczej będą to loty europejskie bądź też długodystansowe - twierdzi Piotr Lipka z Urząd Lotnictwa Cywilnego.
21 mln pasażerów
Analizy rynkowe mówią jednak, że w 2011 roku z polskich lotnisk skorzysta 21 milionów pasażerów. W 2015 ma to być już o sześć milionów więcej. Będzie więc boom, czy nowe fale kryzysu zrewidują prognozy?
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN (Fot. PAP)