Między PO a PSL trwa spór o zapowiedziane w expose przez Donalda Tuska stopniowe podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat - pisze "Polska The Times". Według gazety dziś Waldemar Pawlak przedstawi swoją kontrpropozycję w tej sprawie. W rozmowie z TVN24 wicepremier nie chciał komentować tych doniesień, ale zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową na godz. 15.00.
Według gazety, Pawlak przedstawi dzisiaj koncepcję zakładającą obniżanie wieku emerytalnego kobietom posiadającym dzieci - o trzy lata za każde dziecko. - Wciąż też rozważamy jeszcze, czy zgodzić się na pełne zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Może jednak kobiety, nawet bezdzietne, powinny pracować nieco krócej? - zastanawia się w rozmowie z "Polską" jeden z posłów PSL.
Gazeta pisze, że Pawlak szykuje już z ekspertami wyliczenia, które miałyby pokazać korzyści płynące z tego rozwiązania. Prawdopodobnie skupią się one wyłącznie wokół kwestii powiększenia przyrostu naturalnego. Bo w kwestii wieku emerytalnego kobiet przyjęcie propozycji PSL mogłoby oznaczać tylko jego obniżenie lub zupełnie symboliczny wzrost.
Szef ludowców pytany dziś rano przez reporterkę TVN24 o szczegóły tych propozycji, odmówił komentarza. Zaprosił jednak dziennikarzy na godz. 15.00 na konferencję prasową w Sejmie.
Pomoc od Palikota?
Jak zauważa "Polska", dla Tuska i PO ewentualne propozycje PSL będą nie do przyjęcia. Po pierwsze budzą one poważne wątpliwości pod względem zgodności z konstytucją. Po drugie, to właśnie deklaracja o podniesieniu wieku emerytalnego została uznana przez analityków z agencji ratingowych i inwestorów za jedną z najważniejszych zapowiedzi nowego rządu i zarazem za sprawdzian jego rzetelności. By nie stracić wiarygodności w oczach rynków, premier będzie więc być może musiał sięgnąć po wsparcie spoza koalicji - ocenia gazeta.
Zdecydowanie przeciw planom Tuska opowiedziały się już PiS, Solidarna Polska i SLD. Jedynym możliwym sojusznikiem jest więc dla Tuska Janusz Palikot, który o podnoszeniu wieku emerytalnego pisał już w programie wyborczym swego ruchu. Czy jego partia zgodziłaby się wesprzeć Platformę, gdyby miało zabraknąć jej głosów PSL? - Tak, ale pod pewnymi warunkami - odpowiada "Polsce" Palikot. Dopytywany, jakie mogłyby to być warunki, ucina: - To już kwestia negocjacji.
Źródło: "Polska The Times", TVN24