Europejski Bank Centralny pozostawił swoją główną stopę procentową na poziomie 1,25 procent. - Inflacja w strefie euro w średnim terminie może przyspieszyć ze względu na ceny energii - ostrzegł szef EBC Jean Claude Trichet. Według części analityków EBC może podnieść koszt pieniądza już w czerwcu.
Trichet dodał, że wzrost gospodarczy w eurolandzie może wyhamować ze względu na napięcia na rynkach finansowych, ceny ropy i rosnący protekcjonizm gospodarczy na świecie.
- Istnieje ryzyko wzrostu inflacji w średnim okresie. Wiąże się to w szczególności z szybszym niż prognozowano wzrostem cen energii, co wynika z kolei między innymi z napięć politycznych w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Ponadto, to, że silne gospodarki rynków wschodzących są wspierane przez dużą płynność finansową na poziomie globalnym, może prowadzić do dalszych podwyżek cen surowców energetycznych - stwierdził prezes EBC na konferencji prasowej.
"Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Prezesów EBC postanowiła, że stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących oraz stopy kredytu w banku centralnym i depozytu w banku centralnym na koniec dnia pozostaną na niezmienionym poziomie, odpowiednio 1,25 proc., 2,00 proc. oraz 0,50 proc." - podano w komunikacie ECB.
Europejski Bank Centralny podniósł swoje stopy w kwietniu pierwszy raz po ostatnim kryzysie finansowym - po 22 miesiącach od ostatniej obniżki. Wówczas z rekordowo niskiego poziomu 1 procenta wzrosły one do poziomu 1,25 proc. Rynki uznały, że to początek serii podwyżek. Inflacja w strefie euro wyniosła w kwietniu 2,8 procent (rok do roku), podczas gdy cel EBC to blisko, lecz nieco mniej niż 2 procent.
Swoje stopy procentowe na niezmienionym poziomie pozostawił też Bank Anglii. To już 27 miesiąc z rzędu, gdy główna stopa znajduje się na rekordowo niskim poziomie 0,5 procent.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC