Urząd Regulacji Energetyki nie zgadza się na obniżkę taryfy gazowej o 6 procent, zaproponowaną przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. URE uważa, że konsumentom należą się obniżki o połowę większe, niż proponuje gazowy monopolista.
Jak powiedział w TVN CNBC Biznes wiceprezes URE Marek Wojszcyk, 6-procentowa obniżka oznaczałaby, że opłaty za gaz byłyby "wyższe niż to konieczne". URE oczekuje, że PGNiG dokona blisko 10-procentowej obniżki i do wtorku czeka na nową propozycję cennika.
- Sytuacja gospodarcza, sytuacja na rynkach światowych - mówię o cenach ropy i skorelowanych z nimi cenach gazu - powoduje, że mamy uzasadnione prawo oczekiwać obniżki cen gazu - stwierdził Woszczyk na antenie TVN CNBC Biznes.
Według słów wiceprezesa, URE postuluje obniżkę ceny gazu o około 10 procent. - Byłaby to w pełni uzasadniona i satysfakcjonująca cena - stwierdził Marek Woszczyk.
Inwestycje niezagrożone?
Jednocześnie wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki stwierdził, że taki poziom cen zaspokoi potrzeby inwestycyjne sektora gazowego, w tym także konieczność rozwijania przez PGNiG pojemności magazynowych. Budowa magazynów gazu jest - jego zdaniem - potrzebna dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, także umożliwiły rozwój rynku gazowego.
- Wszystkie te elementy widzimy. Widzimy też w tej taryfie zapewnienia godziwego wynagrodzenia kapitału zaangażowanego przez PGNiG do prowadzenia swojej działalności. Wszystkie te elementy dostrzegamy i chcemy je uwzględnić. Jednak bez przesady - zastrzegł wiceprezes URE.
Wiceprezes Urzędu potwierdził, że szef regulatora Mariusz Swora zamierza podać się do dymisji w razie braku porozumienia z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem. Konflikt między URE a PGNiG trwa od lutego, kiedy to do regulatora trafił nowy wniosek taryfowy.
"Sześć procent to i tak dużo"
Według Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zbyt głęboka obniżka cen gazu grozi nawet brakiem środków na pokrycie zakupów. - Cięcie proponowane przez PGNiG jest już bardzo duże - powiedział w TVN CNBC Biznes dyrektor departamentu zarządzania taryfami Polskiego Górnictwa Andrzej Janiszowski.
Zdaniem PGNiG większa obniżka może zagrozić finansom firmy. - Trzeba pamiętać, że w listopadzie wnioskowaliśmy o zdecydowanie większy wzrost taryfy. URE nie zgodził się na tak dużą podwyżkę, i mieliśmy tego wydźwięk w naszych wynikach finansowych. Musimy dopilnować tego żeby w 2009 roku mieć środki na to, aby pokrywać koszty zakupów gazu - stwierdził dyrektor Janiszowski.
Jak dodał, jego firma negocjuje z URE, ale obie strony mocno różnią się co prognoz rynku na nadchodzące miesiące.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES