Afryka Subsaharyjska odbija się pod względem ekonomicznym, mając silny i stabilny wzrost gospodarczy, ale bieda na całym kontynencie jest wciąż niedopuszczalnie duża - oceniła w czwartek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde.
Szacuje się, że w tym roku wzrost gospodarczy w całym regionie wyniesie 5,5 proc. PKB, a w najuboższych krajach jego poziom nawet będzie bliski 7 proc. PKB - powiedziała Lagarde na konferencji "Africa Rising" (Rozkwit Afryki) w stolicy Mozambiku, Maputo.
Jest lepiej
- Afryka Subsaharyjska wyraźnie odbija się (gospodarczo), rozwijając się w mocnym i stabilnym trybie przez prawie dwie dekady i pokazując niezwykłą odporność w obliczu światowego kryzysu finansowego - oceniła. Ale pozytywne perspektywy regionu - zastrzegła - są zagrożone wolniejszym wzrostem gospodarek rozwiniętych oraz rynków wzrastających, które są największymi partnerami handlowymi Afryki.
Nadal wiele zagrożeń
Wśród innych zagrożeń Lagarde wymieniła: spadek cen niektórych produktów, ostrzejsze zewnętrzne warunki finansowe i zwiększone wahania rynku. Szefowa MFW podkreśliła, że priorytetem Afryki winno być "budowanie infrastruktury, instytucji oraz zwiększenie możliwości ludzkich poprzez kształcenie i szkolenie ludzi". - Bieda utrzymuje się na niedopuszczalnie wysokim poziomie; wciąż dotyka bowiem około 45 proc. gospodarstw domowych w całym regionie - wskazała.
Autor: msz/ / Źródło: PAP