W przyszłym roku deficyt sektora finansów publicznych zmniejszy się do 2,6-2,7 proc., wobec 3,4 proc., jakie są szacowane w tym roku - powiedział w czwartek minister finansów Mateusz Szczurek. Minister podkreślił, że "przyszły rok będzie kolejnym rokiem najniższych wydatków publicznych w stosunku do PKB w historii 25-lecia Polski".
- Deficyt sektora finansów publicznych spadać będzie z mniej więcej 3,4 proc. PKB do 2,6-2,7 proc. w roku przyszłym, licząc według nowej metodologii ESA 2010. Jest więc to dosyć znaczące ograniczenie deficytu sektora finansów publicznych - powiedział szef MF w radiu TOK FM.
Wydatki spadną
Jak dodał, w nadchodzącym roku reguła wydatkowa będzie wymuszać dalszy spadek wydatków w stosunku do PKB. - Przyszły rok będzie kolejnym rokiem najniższych wydatków publicznych w stosunku do PKB w historii 25-lecia Polski - podkreślił. Wcześniej resort finansów informował, iż prognozuje w tym roku deficyt na poziomie 3,5 proc. PKB, a w przyszłym sięgnie on 2,8 proc. Minister odniósł się też do zarzutów rosnącego fiskalizmu. - To jest nieprawda. Nie można porównywać planowanego limitu deficytów z planowanym wykonaniem za 2014 r. Natura polskich finansów publicznych i ustaw jest taka, że deficyt zapisany w ustawie budżetowej jest górną granicą, podobnie jak i wydatki - mówił Szczurek. Dodał, że rzeczywiste wydatki są zawsze o 3-4 proc. niższe od tych zapisanych w ustawie.
Budżet przyjęty
W środę rząd przyjął projekt budżetu na 2015 r. Założono w nim, że deficyt nie może być większy niż 46 mld 80 mln zł. Dochody budżetowe mają sięgnąć 297 mld 252 mln 925 tys. zł, a wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł.
Przygotowując projekt budżetu oparto się na prognozie mówiącej, że w 2015 r. PKB wzrośnie o 3,4 proc., a średnioroczna inflacja sięgnie 1,2 proc.
Autor: mn//km / Źródło: PAP