Dalsza współpraca między Toyotą a Teslą jest niemal niemożliwa - uważają pytani przez Bloomberga znawcy branży motoryzacyjnej. Producenci aut mają całkowicie odmienną wizję przyszłości technologii w autach. Japoński koncern stawia na ogniwa wodorowe, podczas gdy Tesla - akumulatory.
Ścisła współpraca między Teslą a Toyotą sięga 2000 r., kiedy to japoński koncern kupił 50 proc. udziałów w technologicznym koncernie. Na mocy rozumienia Toyota RAV4 EV została wyposażona w podzespoły Tesli.
Sprzedaż nowego modelu, która ruszyła w 2012 nie imponuje jednak wynikiem - dotąd nabywców znalazło ok. 2 tys. aut. Do kupna nie zachęca m.in. ich cena - bagatela 50 tys. dolarów, czyli dwa razy więcej niż benzynowa wersja samochodu.
Stąd nieustające wysiłki inżynierów, aby wymienić to, co pod maską kryje elektroniczna wersja RAV4 na jeszcze lepszą, a przy tym tańszą technologię. I tu pojawia się problem.
Ogniwa kontra baterie
Toyota chce bowiem wspierać produkcję aut na wodorowe ogniwa paliwowe, podczas gdy Tesla ustami prezesa Elona Muska wyśmiewa ten pomysł i stawia na akumulatory litowo-jonowe. - Konkurenci, którzy odchodzą od ogniw paliwowych robią to na własne ryzyko - mówił jeszcze w styczniu Bob Carter, wiceprezes Toyoty w USA. Zapytany o krytykę przez Muska powiedział: "osobiście mnie to nie obchodzi".
To nie jedyna kość niezgody. Swego czasu Toyota zarzucała Tesli brak urządzenia wspomagającego hamowanie w jednym z modeli. Ostatecznie japońscy inżynierowie umieścili je w aucie. Odrzucili także propozycję dodatkowej osłony na akumulatory. Innym źródłem tarcia był pomysł wykorzystania opatentowanego przez Teslę systemu odzyskiwania energii podczas spowalniania.
- Ci dwaj producenci aut różnią się diametralnie na wiele sposobów - uważa Ed Kim, analityk rynku motoryzacyjnego z AutoPacific. - Nie widzę Toyoty współpracującej z Teslą - dodał. Z kolei rzecznik Toyoty John Hanson twierdzi, że to tylko chwilowe i naturalne problemy. - Mamy przypadek dwóch bardzo różnych firm z różnymi podejściami - powiedział.
Autor: rf//gry / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Tesla