W rezultacie trwającego już trzecią dobę we Francji strajku kolejarzy kursowały w piątek tylko po cztery z każdych dziesięciu pociągów obsługujących krajowe połączenia dalekobieżne. Według SNCF w rozpoczętym we wtorek wieczorem strajku uczestniczyło w czwartek około 23 proc. personelu w porównaniu z 28 proc. w środę.
Protest strajkujących skierowany jest przeciwko rządowym planom połączenia SNCF w jeden holding z zarządzającą infrastrukturą kolejową spółką RFF - ale przy zachowaniu pełnej odrębności ich funkcjonowania.
Protest do przyszłego tygodnia?
Według związkowców może to zaszkodzić interesom pracowniczym i dlatego domagają się oni całkowitego połączenia obu spółek w jedną - jak było to przed rokiem 1997. Chcą także, by państwo przejęło zobowiązania finansowe SNCF i RFF, zadłużonych łącznie na około 40 mld euro. Strajk kolejarzy może potrwać do przyszłego tygodnia i być jednym z najdłuższych protestów pracowniczych we Francji na przestrzeni ostatnich lat.
Autor: pp/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat