Duchowni są zatrudnieni w policji, straży pożarnej, BOR, resorcie finansów czy szpitalach. - Te funkcje są finansowane przez państwo we wszystkich krajach Europy - mówił na antenie TVN24 Mateusz Dzieduszycki, rzecznik kurii warszawsko-praskiej. - Finansując Kościół państwo łamie konstytucję, ponieważ obiecywało, że nie będzie w żaden faworyzować któregokolwiek z wyznań - uważa etyk Jan Hartman.
Goście programu "Tak jest" dyskutowali na temat tego ile państwo wydaje rocznie na etaty dla księży i zakonnic. Według "Gazety Wyborczej" jest to ok. 700 mln zł rocznie. Katolicka Agencja Informacyjna (KAI) twierdzi, że w 2012 r. państwo wsparło Kościół kwotą ponad 492,5 mln zł.
To dotyczy wszystkich krajów
Dzieduszycki nie widzi nic złego w finansowaniu Kościoła.
- Te regulacje dotyczą wszystkich krajów Europy. Wszędzie tam te funkcje, o których tu mówimy, są finansowane przez państwo. Podnoszenie tego argumentu jest intelektualnie absurdalne, wynika albo z braku wiedzy na tym polu albo jest to rozpaczliwy ratunek przed spadającym nakładem - powiedział rzecznik kurii warszawsko-praskiej.
Innego zdania jest prof. Jan Hartman. Według niego państwo wydaje o wiele więcej pieniędzy na finansowanie kościoła. - Boję się, żeby nie zapamiętano tej liczby 700 mln. To nie jest tak, że wydatki państwa i samorządów na Kościół tyle wynoszą. Są kilkukrotnie wyższe. Ale państwo nie raczyło nas na razie poinformować ile. Szacunki mówią o 2,5 - 3 mld rocznie - zaznaczył.
Wolna ręka
Dodał, że w wolnej Polsce wierni powinni sami płacić za wiarę, ateiści za niewiarę, a rząd powinien przestrzegać konstytucji, w której obiecał obywatelom, że w takie sprawy nie będzie się mieszał.
- Obywatele mają wolną rękę w finansowaniu Kościoła w dowolny sposób i te datki są zwolnione z podatków. Jeżeli czyni to państwo to łamie Konstytucje, ponieważ obiecywało, że nie będzie w żaden faworyzować któregokolwiek z wyznań. Państwo ma być neutralne i bezstronne - podkreślił Hartman.
Dzieduszycki ripostował, że w Polsce katolicka społeczność chce finansować katechetów w szkołach ze swoich pieniędzy. - Przekazuje je państwu, a następnie państwo płaci katechetom. W tym absolutnie nie ma nic niewłaściwego. Tak postępują wszystkie cywilizowane państwa na świecie. A Pan chce tutaj wprowadzić absurdalny system i na szczęście ma Pan na to umiarkowane widoki - powiedział.
Ile dostaje Kościół?
"GW" poinformowała, że na etaty dla księży i zakonnic budżet państwa wydaje rocznie ok. 700 mln zł.
Najwięcej, bo ok. 1,5 mld zł rocznie, kosztują budżet państwa wynagrodzenia dla nauczycieli religii. Nie ma dokładnych danych z ostatnich lat, ilu z nich jest świeckich, a ilu nie. W 2009 r. księży i zakonnic było 15 144, pozostałych 18 348. Nie każdy katecheta ma przy tym pełny etat. "Państwowe etaty mają też księża z Ordynariatu Polowego WP. To intratne, mundurowe posady - jest ich w naszej armii blisko 200, z czego 113 to duchowni katoliccy. Wikary parafii wojskowej zarabia od 3 do 5 tys. zł, a proboszcz już od 5 do 7 tys. Oprócz tego podatnicy płacą za prąd i ogrzewanie kościoła, a nawet za etat organisty" - czytamy w dzienniku.
Według danych Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI) w 2012 r państwo wsparło Kościół kwotą ponad 492,5 mln zł. Ponad 221,5 mln zł otrzymały kościelne uczelnie wyższe. Na zabytki kościelne państwo przeznaczyło ponad 20,5 mln zł, na fundusz kościelny 89 mln zł, a na Ordynariat WP ponad 20,5 mln zł. Dotacje z Unii Europejskiej wyniosły niemal 122 mln zł.
Co z podatkami?
Majątek i przychody Kościołów i innych związków wyznaniowych jest zgodnie z polskim prawem zwolniony od opodatkowania z tytułu przychodów z działalności niegospodarczej oraz w części przeznaczonej na cele kultu religijnego, oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, charytatywno-opiekuńcze oraz na konserwację zabytków, prowadzenie punktów katechetycznych, inwestycje sakralne.
Jeśli chodzi o samych kapłanów, to ich przychody uzyskiwane w związku z pełnionymi funkcjami duszpasterskimi są opodatkowane w formie ryczałtu. Wysokość jego stawki jest różna dla proboszczów i wikariuszy. Ryczałt dla proboszczów jest uzależniony od liczby mieszkańców w danej parafii i wynosi w 2014 r. od 420 zł do 1502 zł kwartalnie. W stosunku do wikariuszy wysokość ryczałtu zależy od liczby mieszkańców w parafii oraz wielkości gminy, na terenie której znajduje się parafia i aktualnie wynosi od 127 zł do 486 zł kwartalnie.
Jak poinformowało nas ministerstwo finansów, wpływy do budżetu państwa z tytułu zryczałtowanego podatku dochodowego od osób duchownych w 2013 r. wyniosły 13,3 mln zł, natomiast w pierwszej połowie br. 4,4 mln zł.
Autor: ToL//gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24