Agencja Standard & Poor's obniżyła perspektywę długoterminowego ratingu dla Stanów Zjednoczonych do negatywnej ze stabilnej. Ocena wiarygodności kredytowej pozostała na najwyższym poziomie AAA.
Zmiana perspektywy ratingu, przy jednoczesnym pozostawieniu wiarygodności kredytowej na niezmienionym poziomie oznacza, że analitycy nadal wierzą w to, że USA są w stanie spłacić swój dług, ale już niedługo może się to zmienić.
Decyzja S&P została umotywowana niezdolnością amerykańskich władz do naprawy finansów publicznych. - To bardzo silny sygnał dla Senatu, że przyszedł czas na reformy - powiedział na antenie TVN CNBC Krzysztof Błędowski ekonomista amerykańskiego MAPI.
W reakcji na ogłoszenie decyzji agencji S&P doszło do osłabienia dolara oraz spadku notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Spadki na europejskich parkietach zostały pogłębione.
Problem: deficyt
W USA trwa właśnie gorąca debata między Republikanami a Demokratami na temat przyszłości budżetu. Każda z partii ma inny pomysł na obniżenie deficytu budżetowego uważanego za największy problem USA. Dla Republikanów żadne podwyżki podatków nie wchodzą w grę, gdyż ich zdaniem spowolniłyby wzrost gospodarczy. Chcą natomiast obciąć świadczenia socjalne. Przegłosowany w piątek plan Republikanów zakłada cięcia o łącznej wysokości ok. 4 bln dol. w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
Z tymi propozycjami nie zgadzają się Demokraci, których zdaniem budżet państwa należy ratować większymi przychodami, pochodzącymi m.in. z wyższych podatków.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu